Chuj do dupy, wiesz, pastuchom w bramach. Obcinają bydło, dramat, szybko wyjdź stąd, nara. Śliski dres, jak szeleści ortalion się dowiesz. A ich IQ znajdziesz gdzieś na domofonie. W połowie drogi mijam zlot rajdowców, młodych, gniewnych drani. Ponaklejali plastry, jakby wóz miał mniej im palić. Weź, pierdolę ich, słyszałem
Nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili. Blend Pokaż profil Posty: 42 Dołączył(a): 11 lis 2008, o 21:04 Lokalizacja: Goleniów/Świnoujście
Nie jesteś zupą pomidorową, żeby cię wszyscy lubili. Jesteś dużo bardziej wysublimowanym daniem. Daniem, które jedni docenią, a inni nie. Bo nie można zadowolić wszystkich. Więc zacznij zadowalać tylko tych, którzy są dla ciebie najważniejsi. Autor: Franka Mróz
Lepiej przyjaźnić się z kimś kto ma dwa podbródki niż z kimś kto ma dwie twarze takie , to właśnie są znajomości z GD
. h71141f3yg.pages.dev/628h71141f3yg.pages.dev/908h71141f3yg.pages.dev/279h71141f3yg.pages.dev/544h71141f3yg.pages.dev/324h71141f3yg.pages.dev/138h71141f3yg.pages.dev/720h71141f3yg.pages.dev/86h71141f3yg.pages.dev/834h71141f3yg.pages.dev/676h71141f3yg.pages.dev/449h71141f3yg.pages.dev/426h71141f3yg.pages.dev/28h71141f3yg.pages.dev/742h71141f3yg.pages.dev/550
nie jestem zupą pomidorową żeby mnie wszyscy lubili