Według znanej anegdoty, przeciętny turysta odwiedza Morskie Oko dwa razy w życiu - pierwszy raz widzi je, kiedy jest dzieckiem, a po raz drugi staje na jego brzegu jako dorosła osoba, z własnym potomkiem. Według oficjalnych statystyk, co roku to najsłynniejsze jezioro tatrzańskie odwiedza blisko milion turystów. Rekord popularności Morskiego Oka padł 3 sierpnia 2021 r., kiedy to w ciągu jednego dnia podziwiało je łącznie 15 tyś. ludzi! Morskie Oko samo w sobie jest na tyle widowiskową atrakcją turystyczną, że warto uczynić je głównym celem swojej podróży. Dla turystów spragnionych dodatkowych wrażeń, u których spacer wokół jeziora pozostawił pewien niedosyt, mamy jednak dobrą informację - Morskie Oko jest idealnym punktem startowym do podziwiania innych atrakcji dostępnych w tej malowniczej okolicy. Od jeziora odchodzą liczne szlaki turystyczne, którymi możemy dotrzeć m. in. nad Czarny Staw, do Doliny Pięciu Stawów Polskich, na Szpiglasową Przełęcz, a także na sam szczyt Rysów - najwyższej góry w Tatrach. Więcej na: Najwyższe szczyty Tatr w Polsce i na jednak wyruszymy w Tatry Wysokie i wejdziemy na szlak prowadzący nad Morskie Oko, warto uzupełnić swoją wiedzę o informacje dotyczącego tego jeziora. Oto one! fot. shaiith / AdobeStock, CC0 Gdzie znajduje się Morskie Oko? Morskie Oko jest największym jeziorem w Tatrach. Znajduje się na wysokości 1395 m w malowniczej Dolinie Rybiego Potoku. Leży u samych stóp Mięguszowieckich Szczytów, które wznoszą się nad jego taflą na wysokość 1000 m i stanowi jedną z największych atrakcji turystycznych Tatr Wysokich. Morskie Oko jest jeziorem pochodzenia polodowcowego, o charakterze kadrowo-morenowym. Ma powierzchnię 34,93 ha, długość 862 m i szerokość 568 m. W najgłębszym punkcie jego głębokość sięga ok. 51 m. Jezioro jest otoczone pięknymi, strzelistymi szczytami górskimi. W kierunku północno-zachodnim od niego znajduje się m. in. Opalony Wierch i Miedziane, w południowo-zachodnim Mnich i Cubryna, a na południu rozciągają się Mięguszowieckie Szczyty, Kazalnica, Wołowy Grzbiet i Żabi Koń. Na południowym-wschodzie możemy natomiast podziwiać Rysy, Niżnie Rysy, Kopę Spadową i Żabi Mnich. Na wschodzie roztacza się panorama na Siedem Granatów, Żabi Szczyt Niżni i Żabia Czubę. Te piękne, widowiskowe widoki, które można podziwiać znad brzegu Morskiego Oka są jednym z powodów jego niesłabnącej popularności wśród miłośników polskich gór oraz zwykłych turystów, wybierających najbardziej atrakcyjne miejsca w kraju, warte odwiedzenia. Przeczytaj również: TOP 5 najpiękniejszych jezior w polskich górach fot. pkazmierczak / AdobeStock, CC0Jak powstało Morskie Oko? Tysiące lat temu na terenie dzisiejszych Tatr zalegał lodowiec. Ustąpił ok. 10 tyś. lat temu pozostawiając po sobie charakterystyczną, polodowcową rzeźbę terenu, którego jedynym z przejawów są właśnie słynne tatrzańskie jeziora. Po ustąpieniu lodowca pozostała morena, która stała się naturalną zaporą dla wód spływających ze zboczy górskich. Wody te gromadziły się w obszernych misach polodowcowych i tworzyły głębokie jeziora, w Tatrach określane są mianem stawów. Morskie Oko jest zasilane wodą z otaczających je dolin górskich. Największym jego dopływem jest potok, który płynie ze znajdującego się ok. 200 metrów wyżej Czarnego Stawu, natomiast odpływem jest wypływający z jeziora Rybi Potok, który tworzy cztery mniejsze stawy - Małe Morskie Oko, Rybie Stawki, Żabie Oko oraz Małe Żabie Oko. Skąd wzięła się nazwa Morskie Oko? Morskie Oko to współczesna, zakorzeniona już w kulturze i nauce nazwa tego jeziora, lecz nie jedyna! Dawniej Morskie Oko nazywano bowiem Rybim Stawem lub Rybim Jeziorem. Dlaczego akurat tak? Otóż, Morskie Oko należy do nielicznych jezior tatrzańskich, które są zarybione w naturalny sposób. W jego wodach występują m. in. pstrągi. Górale zwykli natomiast nazywać to jezioro Biały Staw. Obecna, najbardziej znana nazwa Morskie Oko (z języka niemieckiego "meerauge") została natomiast stworzona przez osadników z okolic Spisza. Z jej powstaniem wiąże się ciekawa historia. Otóż, nazwa ta wzięła się podobno z wiary, jaką żywili niemieccy osadnicy, że każde spośród tatrzańskich jezior posiada podziemne połączenie z Adriatykiem. Morskie Oko w miejscowych legendach i opowieściach Z Morskim Okiem wiążą się bardzo ciekawe legendy i opowieści. Według jednej z nich, w odpowiednich warunkach możliwe jest dojrzenie w toni Morskiego Oka szczątków statków i morskich stworów. Podobno, szczęśliwcom udało się także wydobyć z jego odmętów szkatułkę z kosztownościami, pochodzącą z zatopionego wraku okrętu. Inna opowieść głosi, że Morskie Oko i okoliczne stawy powstały z łez pięknej córki Morskiego, władcy okolicznych terenów, która nieposłuszna ojcowskiej woli, miała poślubić obcokrajowca. Inna popularna wśród miejscowych opowieść jest z kolei związana z okolicznym szczytem, Mnichem, górującym nad Morskim Okiem. Miał przemienić się w niego pewien zakonnik z Czerwonego Klasztoru, który złamał śluby zakonne uciekając z klasztoru, by poślubić miejscową pasterkę. fot. shaiith / AdobeStock, CC0 Dolina Rybiego Potoku Morskie Oko jest jedną z największych atrakcji turystycznych, znajdujących się w Dolinie Rybiego Potoku. Jest to jedna z najbardziej znanych i najczęściej odwiedzany dolin w Tatrach, stanowiąca odgałęzienie Doliny Białki. Co roku Doliną Rybiego Potoku spacerują tysiące turystów spragnionych przepięknych widoków, bliskiego kontaktu z przyrodą oraz aktywnego wypoczynku na łonie natury. Podczas wędrówki po Dolinie Rybiego Potoku można podziwiać strzeliste szczyty Rysów, Szpiglasowy Wierch, Żabia Grań oraz Mięguszowieckie Szczyty, które malowniczo wznoszą się ponad nią. Dolina Rybiego Potoku znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego i jest zbudowana z granitów. W dolnym jej piętrze znajduje się Morskie Oko, a wyższe piętra zajmuje kocioł Czarnego Stawu pod Rysami i Dolina za Mnichem. Dnem doliny przepływa Rybi Potok, który wypływa wprost z Morskiego Oka. Dolina posiada rzeźbę terenu, na której świetnie widać działalność lodowca. Znajdują się na niej liczne kotły polodowcowe, usypiska moren bocznych oraz morena czołowa, na której znajduje się obecnie Schronisko nad Morskim Okiem. Dolina Rybiego Potoku jest jedynym miejscem w Polsce, na terenie którego występują piętra roślinne od regla dolnego po środowisko turni. Najcenniejszy z jej walorów roślinnych stanowią górnoreglowe bory świerkowo-reglowe, zachowane w pierwotnym stanie. W dolinie można także spotkać zwierzęta, żyjące tu w swoim naturalnym środowisku - m. in. jelenie, niedźwiedzie, rysie, świstaki tatrzańskie, a także kozice. fot. jarekgrafik / Morskie Oko - największa atrakcja turystyczna Doliny Rybiego Potoku i Tatr Wysokich Morskie Oko jest turystycznym symbolem polskich Tatr i jedną z najwiekszych atrakcji znajdujących się w Dolinie Rybiego Potoku. Jest nawiększym jeziorem tatrzańskim i jednym z najpiękniejszych miejsc w całych Tatrach Wysokich. Nad jego brzeg wiedzie dobrze wytyczony szlak turystyczny, który jest do pokonania praktycznie dla każdego. Turyści, aby dostać się w te rejony, mogą skorzystać z busów kursujących między Zakopanem a Palenicą Białczańską lub dojechać do tej drugiej własnym autem z praktycznie dowolnej lokalizacji. Z Palenicy Białczańskiej wiedzie asfaltowa droga, którą można pokonać na własnych nogach lub skorzystać z fasiągu - góralskiej bryczki konnej, która dowozi turystów na Włosienicę. Ostatni, ok. 1,5-kilometrowy odcinek trasy jest dostępny jedynie na piechotę. Noclegi w okolicy Morskiego Oka Noclegi Zakopane - wybiera największa liczba turystów odwiedzających Morskie Oko. Jest to najbardziej znana turystyczna miejscowość w Tatrach Wysokich, która stanowi także świetną bazę wypadową do zwiedzania całej okolicy. Zakopane może poszczycić się bogatą i zróżnicowaną bazą noclegową, która jest w stanie zaspokoić potrzeby praktycznie każdego turysty. Na gości czekają m. in. hotele w Zakopanem, pokoje do wynajęcia w miejscowych pensjonatach i gospodarstwach turystycznych, a także słynne domki w Zakopanem i góralskie wille, w których czuć klimat charakterystyczny dla górskiej stolicy Polski. Noclegi w Zakopanem to świetna opcja dla tych osób, które kochają turystyczne klimaty i którym nie przeszkadzają tłumy, obecne na każdym kroku, zwłaszcza w sezonie turystycznym. Turyści, którzy poszukują natomiast w górach odpoczynku i preferują zatrzymać się na nocleg w okolicy Morskiego Oka, która będzie mniej zatłoczona, mogą postawić na Bukowina Tatrzańska noclegi. Jest to o tyle dobra opcja, że z tej miejscowości, w łatwy sposób dostaniemy się do Palenicy Białczańskiej, gdzie ma swój początek szlak niebieski, który zawiedzie nas prosto nad Morskie Oko. Równie dobrą opcją na nocleg w okolicy Morskiego Oka będzie także Murzasichle - podhalańska wieś położona dokładnie między Zakopanem a Bukowiną Tatrzańską. Dostępne w Murzasichle noclegi to m. in. pokoje i kwatery na wakacje, domki oraz pensjonaty prowadzone przez miejscowych górali. Schronisko nad Morskim Okiem Świetną opcją noclegową jest także Schronisko nad Morskim Okiem im. Stanisława Staszica. Jest to obiekt turystyczny położony na wysokości 1410 m Składa się z dwóch części - Nowego i Starego Schroniska. Nowe Schronisko może poszczycić się ponad 100-letnią historią, w czasie której było wielokrotnie remontowane, przebudowywane i odnawiane. Obecnie jest nowoczesnym obiektem, który oferuje piękne widoki z okien pokojów. Stare Schronisko jest natomiast najstarszym istniejącym schroniskiem w polskich Tatrach i obecnie pełni funkcję noclegowi dla turystów. Schronisko Morskie Oko jest czynne przez cały rok, a w jego progach można zatrzymać się nie tylko na nocleg, ale także na obiad, kawę, herbatę czy pyszną szarlotkę, z której schronisko słynie obiekt wśród turystów odwiedzających te rejony. Na teren Schroniska Morskie Oko dostać się można w bardzo prosty sposób, korzystając z trasy zaczynającej się na parkingu w Palenicy Białczańskiej. Schronisko Morskie Oko jest świetną bazą wypadową do zwiedzania nie tylko Morskiego Oka, ale także innych miejsc znajdujących się w okolicy - można się z niego wybrać na m. in. na Rysy, Mięguszowieckie Szczyty, Szpiglasową Przełęcz czy nad Czarny Staw. fot. aleksandra85foto / Morskie Oko zimą i latem Morskie Oko jest zdecydowanie najchętniej odwiedzane przez turystów w okresie letnim. Ładna pogoda, słońce oraz przyjemne temperatury sprzyjają pieszym wędrówkom oraz ułatwiają pokonanie długiej trasy, jaką należy przebyć, jeśli nad Morskie Oko wybieramy się pieszo. Nad najsłynniejsze jezioro Tatrzańskiego Parku Narodowego możemy wybrać się nie tylko w lecie, ale także w zimie - Morskie Oko zimą prezentuje się bowiem jeszcze ciekawiej niż w ciepłych miesiącach letnich. W okresie zimowym jego tafla jest skuta grubą warstwą lodu, a w okolicy obficie zalega śnieg, którego pokrywa może dochodzić w niektórych miejscach do nawet 2 metrów. Pewne niebezpieczeństwo dla turystów mogą stanowić lawiny śnieżne, które często schodzą w tych rejonach. Ułatwieniem oraz niewątpliwą atrakcję dla turystów, którzy zdecydują się na wizytę nad Morskim Okiem w chłodnych miesiącach, stanowią natomiast sanie, które za opłatą dowożą turystów na Włosienicę, którą ok. 1,5 km dzieli od Morskiego Oka. Mimo tego, że droga do Morskiego Oka jest stosunkowo łatwa do przebycia, w zimie, przy dużym oblodzeniu, może zaskoczyć trudnością. Turyści zmęczeni jej trudami mogą jednak zatrzymać się na odpoczynek w Schronisku nad Morskim Okiem. Tatry oferują nam ogrom pięknych szlaków. Podrzucamy małą ściągawkę: Szlaki w Tatrach. Poznaj te najpiękniejsze i najpopularniejsze! Dajcie znać w komentarzu, które szlaki wybierzecie na najbliższy wyjazd w góry - jesteśmy ciekawi, które z nich podobają wam się najbardziej. fot. dzmitrock87 / AdobeStock, CC0 Opis szlaku, czyli wyprawa nad Morskie Oko w pigułce Morskie Oko leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Aby wejść na jego teren, turyści muszą uiścić symboliczną opłatę - wynosi ona 6 zł dla osób dorosłych i 3 zł dla dzieci. Nad jezioro możemy dostać się z Zakopanego lub Poronina własnym autem. Turyści mogą także skorzystać ze specjalnych busów kursujących z Zakopanego, które mają ostatni przystanek w Palenicy Białczańskiej. Busy kursują co ok. pół godziny. Najpopularniejszym miejscem rozpoczęcia wędrówki nad Morskie Oko jest Palenica Białczańska - duża polana, przy której kończy się ruch samochodowy. Do tego miejsca można dojechać autem i pozostawić je na dużym parkingu. Jest on płatny - opłata za dobowy postój wynosi 30 zł. Z uwagi na dużą liczbę odwiedzających Morskie Oko, zwłaszcza w sezonie turystycznym, do Palenicy Białczańskiej warto wybrać się wcześnie rano, aby znaleźć miejsce parkingowe blisko wejścia na szlak. Nad Morskie Oko pieszo czy zaprzęgiem? Z Palenicy Białczańskiej nad Morskie Oko możemy wyruszyć na dwa sposoby. Pierwszym jest tradycyjna, piesza wędrówka. Do przejścia jest ok. 8 km czerwonym szlakiem, a czas przejścia wynosi ok. 2,5 godziny. Alternatywą dla spaceru jest skorzystanie z usług fakrów - górali ubranych w tradycyjne stroje, oferujących przejazd tzw. fasiągami, czyli góralskimi zaprzęgami konnymi. Opłata za osobę, w zależności od sezonu i liczby chętnych, waha się od 50 do 80 zł. Warto jednak mieć świadomość, że zaprzęg nie dowiezie nas nad sam brzeg Morskiego Oka - ostatnim przystankiem jest bowiem Włosienica, którą od Morskiego Oka dzieli dystans 1,5 km, które będziemy musieli pokonać na piechotę. Droga z Palenicy Białczańskiej jest najczęściej uczęszczanym szlakiem turystycznym w całych Tatrach. Jest wyłożona asfaltem, co pozwala na wygodne przemieszczanie się nią z dziećmi w wózkach. Idąc czerwonym szlakiem, możemy podziwiać Dolinę Białej Wody, Tatry Polskie i ich panoramę oraz najwyższy szczyt Tatr i Karpat - Gerlach. Pierwszą atrakcją, przy której warto zatrzymać się na dłużej, są słynne Wodogrzmoty Mickiewicza. fot. spacetech / AdobeStock, CC0 Wodogrzmoty Mickiewicza Czerwony szlak do Morskiego Oka przechodzi kamienną ścieżką na mostek, z którego można podziwiać Pośredni Wodogrzmot, jeden ze słynnych Wodogrzmotów Mickiewicza. Jest to górski wodospad, który swoją charakterystyczną nazwę zawdzięcza hałasowi, jaki wytwarza spadająca z niego woda. Jego imponujące kaskady wodne tworzą się na progach skalnych potoku Roztoka, wypływającego z Doliny Pięciu Stawów. Trzy największe kaskady nazywają się Wyżni, Pośredni i Niżni. Pierwotne wodospad ten nosił nazwę po prostu Grzmotów, a obecne miano zyskał w 1891 r. na pamiątkę sprowadzenia pochów Adama Mickiewicza do Polski. Tuż za mostkiem biegnie zielony szlak prowadzący do Doliny Pięciu Stawów zobaczyć: Oblężenie w Tatrach. W których miejscach nie spotkasz dzikich tłumów? fot. shaiith / AdobeStock, CC0 Polana Włosienica Za Wodogrzmotami Mickiewicza szlak czerwony wspina się stopniowo do góry i prowadzi na dużą polanę - jest to Włosienica. To właśnie do tego punktu można dojechać konnym zaprzęgiem, który dalej nie ma już wstępu. W tym miejscu można zatrzymać się na odpoczynek i posiłek - tuż obok mieści się duży pawilon gastronomiczny. Z polany Włosienica można podziwiać Mięguszowieckie Szczyty oraz Mnicha. Od polany do Morskiego Oka dzieli nas dystans ok. 1,5 km. Schronisko nad Morskim Okiem Po przejściu kolejnego dystansu, zanim dotrzemy do Morskiego Oka, napotkamy na swojej drodze najstarsze istniejące w Tatrach Polskich schronisko turystyczne. Jest to wspomniane powyżej Schronisko nad Morskim Okiem, a konkretnie jego część - Stare Schronisko. Znajduje się w budynku starej wozowni wybudowanej w 1891 r. W Nowym Schronisku można zatrzymać się na nocleg i posiłek, a w Starym wyłącznie na nocleg. W 1997 r. w schronisku gościł Jan Paweł II. Miejsce to cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem wsród turystów, dlatego w sezonie turystycznym warto rezerwować w nim noclegi ze sporym wyprzedzeniem. Z tarasu przed schroniskiem można podziwiać piękne widoki, w tym ujrzeć Morskie również: Co zabrać w góry latem? Lista potrzebnych rzeczy Spacer wzdłuż tafli jeziora Podczas pobytu nad Morskim Okiem warto zrobić sobie wycieczkę wzdłuż jeziora. Czas przejścia wynosi ok. 45 min., a łączny dystans do przebycia ok. 2,5 km. Trasa wiedzie kamienną ścieżką i jest bardzo malownicza. Podczas spaceru brzegiem Morskiego Oka można podziwiać potężne żleby i Dwoistą Siklawę. Jezioro otaczają skalne ściany Niżnych Rysów, Rysów, Mięguszowieckich Szczytów, Szpiglasowego Wierchu, Mnicha i Kazalnicy. fot. shaiith / AdobeStock, CC0Czarny Staw pod Rysami Niedaleko od Morskiego Oka, bo w odległości zaledwie ok. 230 m, znajduje się Czarny Staw pod Rysami, nazywany także Czarnym Stawem nad Morskim Okiem. Jest to bardzo znane tatrzańskie jezioro, znajdujące się w głębokim kotle polodowcowym. Jego nazwa wzięła się od ciemnego, praktycznie czarnego zabarwienia jego wód, które nadają im występujące w nich obficie sinice. Warto wiedzieć, że Czarny Staw jest najdalej wysuniętym na północ jeziorem w Polsce. Staw posiada owalny kształt i powierzchnię ok. 20 ha. Otoczenie jeziora jest zamknięte okolicznymi masami skalnymi, które tworzą ciekawą panoramę, zwłaszcza jeśli podziwiamy Czarny Staw z góry. Jego malownicze położenie sprawia, że jezioro zdecydowanie warto zobaczyć, będąc nad Morskim Okiem. Pewne trudności może sprawiać jednak dotarcie nad jego brzeg - droga jest bowiem dość stroma i wymagająca, szczególnie dla początkujących. fot. Boris Stroujko / AdobeStock, CC0 Co warto zobaczyć po Morskim Oku? Morskie Oko jest także świetną bazą wypadową w inne rejony Tatr. Stanowi punkt wyjściowy dla kilku szlaków turystycznych, które zaprowadzą nas na okoliczne szczyty, przełęcze i nad inne tatrzańskie jeziora. Tuż przy Morskim Oku rozpoczyna się czerwony szlak wiodący do Czarnego Stawu i dalej, na Rysy. Czas przejścia wynosi ok. 4 godziny. Jest to dość męcząca i wymagająca wyprawa, przeznaczona dla doświadczonych i zaprawionych w górskich wędrówkach turystów. Znad Morskiego Oka możemy wyruszyć także na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Tuż za Czarnym Stawem zaczyna się bowiem zielony szlak, który jest uznawany za jeden z najtrudniejszych do przejścia w Polskich Tatrach. Morskie Oko to także świetna baza wypadowa na Szpiglasową Przełęcz. Jest to łatwa i przyjemna trasa, którą dotrzemy na słynącą z przepięknych widoków przełęcz. Z przełęczy możemy natomiast wejść na Szpiglasowy Wierch lub pójść dalej, do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Z Morskiego Oka biegnie także niebieski szlak, który prowadzi na Świstówkę i do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Jest to bardzo ciekawy i malowniczy szlak, który wiedzie przez tereny obfitujące w bujną roślinność. Niebieski szlak jest czynny jedynie w okresie letnim, a czas jego przejścia wynosi ok. 2 godzin. Gliczarów Górny, ul. STASIKÓWA Domki Zakopane, ul. Hr. Władysława Zamoyskiego Pensjonaty
Gdzie na sanki w Warszawie z dzieckiem? 3 miejsca idealne do zabawy. News ; 24/11/2023 12:51. Internetowy Mokotów Spis treści. Górki w Śródmieściu i na Mokotowie; W zasadzie to mieliśmy zlekceważyć Morskie Oko i nie wybierać się tam z dziećmi. Bo co to za szlak, który prowadzi 10km po asfaltowej szosie? Co to za szlak, po którym idzie się jak dawniej w pochodzie pierwszomajowym? A jednak... Spójrzmy prawdzie w oczy - trasa od parkingów na Łysej Polanie do Morskiego Oka, wiodąca po asfalcie, jest nudna jak flaki z olejem. Żadnych skałek, po których można by się wspinać, żadnych wyzwań, nawet widoków nie za dużo, bo drzewa w większości je zasłaniają. No, ale tak wiele pięknych miejsc w Tatrach udało się chłopcom pokazać i szkoda byłoby, żeby nie zobaczyli ikony, jaką jest niewątpliwie Morskie Oko. Jak dotrzeć do szlaku? W szczycie sezonu letniego zaparkowanie własnym samochodem na parkingach pod drogą na Morskie Oko zależy tylko od tego, jak rano wstaniecie. My byliśmy na miejscu przed godz. 9 i udało nam się zaparkować jeszcze na samym parkingu na Palenicy Białczańskiej. Kierujący ruchem panowie najpierw zapełniają ten parking, potem kierują samochody, aby parkowały wzdłuż asfaltówki prowadzącej do tego parkingu, następnie, gdy wszystko się zapełni, zamykają ten fragment drogi asfaltowej i dbają o równomierne zapełnienie dużego parkingu na Łysej Polanie, a gdy i ten jest już pełen, kierują do Słowaków. Słowacy zaraz za przejściem granicznym na Łysej Polanie również zrobili parkingi i dostosowując się do potrzeb - pobierając opłaty w Euro lub w złotówkach, są otwarci na przyjęcie polskich turystów... aż i tamte parkingi się im zapełnią. Znakomitą alternatywą jest oczywiście dojechanie tu busikiem. Niezależnie od zapełnienia parkingów, dowożą one turystów pod same kasy biletowe TPN. Jedyny szkopuł jest taki, że aby wsiąść do takiego busiku, musicie stawić się w okolice Dworca PKP w Zakopanem, skąd ruszają. Tam bowiem większość tych busików zapełnia się po dach i szansa na to, że dopchacie się do takiego busiku gdzieś na jego trasie, jest niewielka. Czego się spodziewać na szlaku? Jak już wspomnieliśmy, trasa (bo trudno to nazwać szlakiem) nad Morskie Oko, wiedzie po szerokiej, asfaltowej drodze. W kilku miejscach skorzystać można z oznaczonych skrótów przez las, jednak większość trasy to najnormalniejsza w świecie "ulica". Idąc żmudnie po tej asfaltówce,, uzbrajając się w cierpliwość na niezliczone pytania "daleko jeszcze?" dociera się do schroniska. Morskie Oko, nawet mimo tłumów turystów, jest przepięknym miejscem. W słońcu, z widokiem na otaczające go wysokie szczyty górskie, z mieniącą się błękitem i zielenią tonią jeziora, Morskie Oko całkowicie zauroczyło Adasia i Julka! Gdy tylko doszliśmy do Morskiego Oka, nie zatrzymując się przy schronisku, ruszyliśmy na wycieczkę wokół stawu. Spacer taki zajmie Wam nie więcej niż 40 minut, przy czym warto skorzystać z jednej z kamienistych "plaż" wokół stawu, na których możecie odpocząć w ciszy i spokoju nieporównywalnym z tym, co się dzieje na kamienistym zejściu do stawu przy samym schronisku. No i wreszcie nie ma asfaltu, są głazy, kamienista ścieżka, już tylko do pełni szczęścia brakuje wspinania się po skałkach! Nie ma z tym tutaj problemu, bo na złaknionych takich jeszcze wrażeń czeka odbicie od szlaku wokół Morskiego Oka - szlak do Czarnego Stawu pod Rysami. Na to ambitne podejście zdecydował się Julek z Tatą, Adaś postanowił nacieszyć się widokami z niższej wysokości, pozostając z Mamą nad samym Morskim Okiem. Julek sam o sobie mówi, że jest człowiekiem o nieskończoności energii i... prawdę gada! Szlak do Czarnego Stawu pod Rysami to ostre podejście po skalnym szlaku, które przyprawi o niezłe zasapanie się niejednego dorosłego. Nic dziwnego, że Julek, zważywszy na tempo, z jakim tam wchodził, oraz towarzyszący temu nieustający uśmiech na twarzy, dostał brawa od otaczających go innych turystów! Na ambitnych młodych taterników, którzy dotrą do Czarnego Stawu, czekają zapierające dech w piersiach widoki na Morskie Oko, widoczne tam niemal z lotu ptaka, a także magiczna aura parującego w gorący dzień stawu wysoko położonego wśród skał. Nikt z nas nie spodziewał się jeszcze jednego wydarzenia - spotkania z najprawdziwszym w świecie... jeleniem! Trudno co prawda o nim powiedzieć, że jest całkowicie dziki, bo wygląda na to, że to leśne zwierzę tak bardzo nauczyło się korzystać z dobrodziejstw zawartości plecaków licznych tu turystów, że można powiedzieć, iż jest to "udomowiony" jeleń, będący tu ponoć stałym, codziennym bywalcem! Najpierw jelenia spotkaliśmy na ścieżce wokół Morskiego Oka. Stał sobie w kosodrzewinie tuż obok szlaku, szokując tym, że zupełnie nie bał się przechodzących obok tłumów. Po tym, jak przystanęliśmy na dłużej, aby podziwiać go, z jego imponującym porożem, ruszyliśmy dalej. Uszliśmy spory kawałek i postanowiliśmy skorzystać ze sporej kamiennej "plaży" nad stawem, aby zjeść kanapki w spokoju, zamiast w tłumie kłębiącym się przy samym schronisku. Siedliśmy więc sobie na kamieniach, tyłem do ścieżki, podziwiając widok na toń stawu zaczęliśmy zajadać nasze zapasy, aż tu nagle... z otwartego plecaka "coś" wyciągnęło nam torebkę z oscypkami! Ba, w błyskawicznym tempie dobrało się do jej zawartości i tylko plastikową torebeczkę udało mu się z pyska wyszarpać! Odskoczyliśmy na bok, jedynie udało nam się złapać plecaki, aby nie podlegały dalszej eksploracji w poszukiwaniu jedzenia, za to jeleń zajął się naszymi bluzami, na których siedzieliśmy na kamieniach - szarpał je przez chwilę zębami upewniając się, czy tam nie chowamy jakiś smakołyków. Później zajął się tak jakby pozowaniem do selfie, robionych przez licznych turystów, którzy niemal rzucili się do niego, aby zapozować do zdjęć, a my w tym czasie szybko usunęliśmy się z tego miejsca! Uff, ależ to była przygoda... Zarówno piękno szlaku wokół Morskiego Oka, jak i spotkanie oko w oko z "dzikiem zwierzem", wszystko to sprawiło, że Adaś z Julkiem uważają tę wycieczkę za chyba równie niesamowitą i świetną, jak szlak z Kasprowego Wierchu przez Dolinę Gąsienicową. Zubożeni przez jelenia o pokaźną porcję oscypków, udaliśmy się na pomidorówkę do schroniska nad Morskim Okiem, a następnie zeszliśmy po asfaltowej drodze na sam dół do samochodu na parkingu na Palenicy nasze wpisy wkładamy dużo pracy, aby były one jak najbardziej praktyczne i użyteczne innym aktywnym rodzinom. Na naszym blogu znajdziecie mnóstwo wpisów - bezpłatnych kompleksowych przewodników po najciekawszych miejscach i atrakcjach w kolejnych regionach Polski i innych krajach, a wszystko pod kątem odkrywania tych miejsc z dziećmi. Jeśli ten wpis jest dla Was przydatny, jeśli pomogliśmy Wam w organizacji rodzinnej wyprawy, prosimy, odwzajemnijcie się polubieniem nas na fb, tu: link. Was to kliknięcie lajka nic nie kosztuje, za to my dzięki temu widzimy, że nasza pomoc innym w organizacji fajnego rodzinnego czasu ma sens! Widok na Morskie Oko z Czarnego Stawu pod Rysami Szlak do Morskiego Oka Wodogrzmoty MickiewiczaNajpiękniejsze widokowo miejsca na trasieOkolice Morskiego Oka są bardzo widokowe i malownicze. Sama tafla błyszczącego w słońcu jeziora z przeglądającymi się w nim okolicznymi górami robi wielkie wrażenie. Z okolic schroniska zobaczyć można Rysy oraz znajdujące się nieopodal Mięguszowickie Szczyty. Z kolei obchodząc jezioro dookoła szlakiem czerwonym można podziwiać widok ze schroniskiem stojącym na morenie nad taflą wody. Na szlaku do Morskiego Oka z Palenicy Białczańskiej pięknym miejscem jest wodospad Wodogrzmoty Mickiewicza w Dolinie Roztoki. Ciekawostki o Morskim OkuLeżące w Tatrach Wysokich, w dolinie Rybiego Potoku na wysokości 1395 m Morskie Oko jest największym jeziorem w polskich Tatrach. Jest to staw polodowcowy, zamknięty wałem moreny czołowej. Wał ten powoduje, ze idąc Doliną Rybiego Potoku nie widzi się jeziora od razu, a dopiero po wejściu na wzniesienie. Wody Morskiego Oka mają zielonkawą barwę i przybierają różne odcienie zależnie od kąta padania promieni słonecznych oraz pogody. Morskie Oko jest jedynym naturalnie zarybionym tatrzańskim jeziorem, ale ze względu na położenie na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego łowienie ryb jest tu zabronione. Nad Morskim Okiem znajduje się funkcjonujące od drugiej połowy XIX w. schronisko turystyczne. Jest ono dla wielu turystów celem wycieczek, ale może być też punktem startu do wspinaczki na Rysy. Najwyższy szczyt Polski jest widoczny spod schroniska, podobnie jak znajdujące się niedaleko Mięguszowieckie Szczyty i Mnich. Dojazd na Morskie OkoMorskie Oko znajduje się w Dolinie Rybiego Potoku, a szlak do niego prowadzący rozpoczyna się na Palenicy Białczańskiej, blisko Łysej Polany. Na Palenicy Białczańskiej oraz w rejonie dawnego przejścia granicznego Łysa Polana znajdują się duże parking dla samochodów osobowych i autokarów. Ze względu na ich stałe przepełnienie w 2020 r. wprowadzono obowiązek internetowego zakupu biletów parkingowych online przed przybyciem na miejsce. Bilety można kupić na stronie TPN: Przyjazd w rejon Palenicy Białczańskiej/Łysej Polany bez wykupionego biletu nie daje gwarancji miejsca na parkingu. Parkowanie samochodów wzdłuż drogi jest zabronione. Z Zakopanego na Palenicę Białczańską kursują busy, które odjeżdżają z placu przed Dworcem PKP. Morskie Oko z DzieckiemMorskie Oko jest bardzo dobrym wyborem na wycieczkę z dziećmi. Dzięki prostej, asfaltowej drodze poradzą tu sobie nawet maluchy, choć ze względu na odległość warto rozważyć zabranie nosidła turystycznego, żeby wspomóc małego turystę, gdy się zmęczy. Dzieci w wieku powyżej 5-6 lat nie powinny mieć z pokonaniem tej trasy najmniejszych problemów. Wariant dojścia przez Dolinę Pięciu Stawów nie będzie odpowiedni dla najmłodszych dzieci ponieważ na trasie znajduje się strome podejście i zejście. Polecane trasy - co musisz wiedziećNad Morskie Oko dostać się można czerwonym szlakiem z Palenicy Białczańskiej. Znajduje się tu parking oraz przystanek busów z Zakopanego. Wstęp na szlak jest płatny. Bilety można kupić w punkcie kasowym lub wcześniej online na stronie TPN Przy wejściu na szlak znajduje się też postój wozów konnych (fasiągów), które kursują do Polany Włosienica. Zarówno w zimie jak i w lecie wozy jeżdżą do zachodu słońca. Wykorzystywanie koni do przewozu turystów w okolice Morskiego Oka wywołuje w ostatnich latach wiele emocji, kontrowersji i sporów między góralami a obrońcami praw zwierząt, niemniej jest to nadal bardzo popularny sposób przemieszczania się na tym odcinku. Trasa ŁATWAZ Palenicy Białczańskiej przez Polanę WłosienicaJest to najpopularniejszy sposób dojścia nad Morskie Oko. Każdego dnia w sezonie na szlak na Palenicy Białczańskiej wchodzi średnio 5-7 tys. osób. Prowadzi drogą asfaltową do Polany Włosienica i jej kamienistym przedłużeniem aż do Schroniska nad Morskim Okiem. W 4 miejscach szlak odbiega od szosy skracając ostre zakręty. Na trasie równocześnie z turystami pieszymi poruszają się zaprzęgi konne. Po mniej więcej 50 min marszu, w miejscu, gdzie szlak przekracza potok Roztoka znajduje się wodospad Wodogrzmoty Mickiewicza, zaliczany do najpiękniejszych i najwyższych w polskich Tatrach. Przejście trasy zajmuje ok. 2 h 30 min. Jest to szlak łatwy, stale i jednostajnie wznoszący się łagodnie dnem doliny. W dużej części prowadzi lasem, a widoki pojawiają się dopiero w jego końcowej części. Trasa ŚREDNIEJ TRUDNOŚCIZ Palenicy Białczańskiej przez Dolinę Roztoki i Dolinę Pięciu StawówOsoby, które chcą nad Morskie Oko dojść dłuższą i bardziej urozmaiconą trasą mogą skorzystać z wariantu przez Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Jej początek to wędrówka czerwonym szlakiem z Palenicy Białczańskiej do Wodogrzmotów Mickiewicza. Tu należy wybrać zielony szlak doprowadzający w okolice Wodospadu Siklawa, najwyższego w polskich Tatrach. Stąd już tylko 5 min dzieli od Schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. Ostatni etap to wędrówka niebieskim szlakiem przez Świstową Czubę i Wolarnię do Schroniska nad Morskim Okiem. Przejście tej trasy zajmuje ok. 5 h. Na Palenicę Białczańską można wrócić szlakiem asfaltem, szlakiem czerwonym. Wariant ten jest bardzo łatwy i łagodny od Palenicy Białczańskiej do Doliny Pięciu Stawów, natomiast ostatni odcinek wymaga solidnego, stromego podejścia, a następnie ostrego zejścia do Doliny Rybiego Potoku w okolicach Morskiego Oka. Nad samym Morskim Okiem...Morskie Oko i jego okolice znajdują się na terenie Tatrzańskie Parku Narodowego i za wstęp pobierana jest opłata. Punkt kasowy znajduje się na Palenicy Białczańskiej. Bilety można także kupić online na stronie Parku. W otoczeniu Morskiego Oka znajdują się szczyty należące do najwyższych i najbardziej spektakularnych w Polskich Tatrach. Są wśród nich Rysy oraz niedostępne szlakami pieszymi Mięguszowieckie Szczyty, a także cieszący się dużą popularnością wśród wspinaczy Mnich. Wokół Morskiego Oka prowadzi Czerwony Szlak, dzięki któremu można obejrzeć jezioro i otaczające go widoki ze wszystkich stron. Obejście stawu dookoła zajmuje około 50 min. Z południowego krańca jeziora można też w około pół godziny podejść czerwonym szlakiem do Czarnego Stawu pod Rysami. Z Morskiego Oka - gdzie dalej?Na RYSYMorskie Oko jest także dobrym punktem wyjścia na najwyższy szczyt Polski, Rysy. Trasa prowadzi czerwonym szlakiem wzdłuż brzegów Morskiego Oka, następnie do Czarnego Stawu pod Rysami i skalistą zabezpieczoną łańcuchami granią na szczyt. Wejście zajmuje ok. 4 h 30 min i jest wymagające pod względem kondycyjnym. Powrót w okolice schroniska to ok. 3 h. W sezonie na szlaku tworzą się korki, które wydłużają przejście. Wejście na Rysy to całodniowa wycieczka, którą najlepiej zacząć wczesnym rankiem. Wychodzenie na szlak w godzinach południowych może się zakończyć koniecznością schodzenia po zmroku, co jest bardzo niebezpieczne w stromym, kamienistym terenie. Z Morskiego Oka - gdzie dalej?Na Mięguszowiecką Przełęcz pod ChłopkiemZnad Morskiego Oka można też wyjść na Mięguszowiecką Przełęcz pod Chłopkiem. Początkowo do Czarnego Stawu pod Rysami idzie się tak jak na Rysy, a następnie należy wybrać zielone znaki wyprowadzające na przełęcz. Czas wejścia to ok. 4 h, a powrót zajmuje ok. 3 h. Wejście na Przełęcz Pod Chłopkiem uznawane jest za jeden z najtrudniejszych szlaków w polskich Tatrach. Z Morskiego Oka - gdzie dalej?Na Szpiglasową Przełęcz i Dolinę Pięciu Stawów PolskichTrzecią możliwością wycieczki znad Morskiego Oka jest przejście Ceprostradą czyli wyłożonym głazami żółtym szlakiem na Szpiglasową Przełęcz, co trwa ok. 2h 15 min. Wędrówkę można kontynuować do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Morskie Oko z psem?Morskie Oko znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Zgodnie z jego regulaminem nie wolno tu wprowadzać psów ani innych zwierząt domowych nawet jeśli są prowadzone na smyczy. Morskie Oko zimąDolina Rybiego Potoku i Morskie Oko są celem wycieczek pieszych zarówno latem, jak i zimą. Gdy jest śnieg z Palenicy Białczańskiej można dojechać do Polany Włosienica saniami. Zaprzęgi jeżdżą do zmierzchu i powrót nimi po zachodzie słońca nie jest możliwy. Zimą, podczas opadów śniegu droga do Morskiego Oka jest przecierana, ale gdy pada śnieg może być regularnie zasypywana śniegiem. Wychodząc przy takiej pogodzie należy przede wszystkim pamiętać, że wędrówka trwa znacznie dłużej. Przy dużym nasileniu ruchu, na drodze tworzą się wyślizgane miejsca, które utrudniają wędrówkę. Warto mieć ze sobą raczki lub nakładki antypoślizgowe na buty oraz kije trekingowe. Należy też zabrać latarkę lub czołówkę (latarka w telefonie może okazać się niewystarczająca ponieważ bardzo szybko wyczerpuje baterię), a przede wszystkim trasę planować i wychodzić na tyle wcześnie, żeby zdążyć przed zmrokiem, który zapada około 15:30-16:00. Choć okolice Morskiego Oka kojarzą się raczej z lekkimi i przyjemnymi oraz całkowicie bezpiecznymi wycieczkami, to tu także należy zwracać uwagę na zagrożenie lawinowe. Jednym z najbardziej lawiniastych miejsc w polskich Tatrach jest znajdujący się tuż za Polaną Włosienica Głęboki Żleb. Przed wejściem na szlak należy sprawdzić komunikat TOPR dotyczący stopnia zagrożenia lawinowego. Jeżeli jest on określony jako 3 lub wyższy lepiej zaniechać wyjścia w góry i spędzić czas w inny sposób. Zimą Morskie Oko zamarza. Ale nie oznacza to, że można po nim chodzić czy ślizgać się. Lód może załamać się w każdej chwili, a w najgłębszym miejscu jezioro ma ponad 50 m. Taki wypadek może skończyć się nawet śmiercią. Schronisko nad Morskim OkiemNa morenie nad Morskim Okiem stoi jedno z najbardziej znanych polskich schronisk. Tradycje jego istnienia w tym miejscu sięgają pierwszej połowy XIX w., a obecny budynek, trzeci w tym miejscu zbudowano w 1908 r. w stylu zakopiańskim. Dziś obiekt składa się z tzw. Starego Schroniska czyli dawnej Wozowni oraz Nowego Schroniska i ma łącznie prawie 80 miejsc noclegowych. Co jednak nie znaczy, że o nocleg jest tu łatwo. Rezerwacje, szczególnie w sezonie robić trzeba z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Schronisko ma opinię kultowego i jest szczególnie chętnie odwiedzane przez taterników różnych pokoleń. Od 1918 r. gospodarzami schroniska jest rodzina Łapińskich, a opowieści o tym jak gościnną przystań znajdowały tu kolejne generacje polskich wspinaczy są obecne w literaturze górskiej od lat. Obiekt często gości zjazdy turystyczne i taternickie, imprezy klubów wysokogórskich oraz spotkania towarzyskie środowiska taternickiego. W schronisku działa restauracja. Wydawany jest też bezpłatnie wrzątek do własnych naczyń. Nie ma możliwości płatności kartą, przyjmowana jest jedynie gotówka. Warto wiedziećWybierając się nad Morskie Oko warto tak zaplanować wycieczkę żeby mieć czas na obejście jeziora wokół. Przejście trwa niecałą godzinę, a pozwala spojrzeć na jezioro ze wszystkich stron. Im dalej od schroniska tym ludzi jest mniej, dlatego może to być sposób na chwilową ucieczkę od tłumów. Morskie Oko od lat należy do najchętniej odwiedzanych przez turystów miejsc w Tatrach. Choć ludzi jest tu dużo, to nie należy zapominać, że głównym gospodarzem w Tatrach jest przyroda. W Dolinie Rybiego Potoku żyją niedźwiedzie, które podchodzą także w okolice schroniska. Dlatego też nie należy zostawiać przy szlaku czy schronisku żadnych resztek jedzenia, nawet ogryzków po jabłkach. Wabią one zwierzęta, które szybko uczą się, że mogą tu skorzystać z łatwego, choć często niezdrowego dla nich posiłku. Niedźwiedzie oswajają się też w ten sposób z obecnością ludzi i nie boją się spotkań z nimi. Jak tragiczny może być los takiego przyzwyczajonego do ludzi zwierzęcia pokazują losy niedźwiedzicy Magdy, którą w efekcie dokarmiania musiała zostać wraz ze swoimi dziećmi zamknięta w ogrodzie zoologicznym, gdzie zdechła. Piękne otoczenie Morskiego Oka przyciąga jak magnes. Turyści uważają to miejsce nie bez powodu za jedno z tatrzańskich „must see”. Nawet tłumy, które wędrują z Palenicy Białczańskiej przez cały sezon nie są w stanie zniechęcić do tej wycieczki, która dla wielu jest jednym z najpiękniejszych i najwcześniejszych wspomnień z górskich szlaków.
Kasprowy Wierch, Morskie Oko - Tatry z dzieckiem Kolejka na Kasprowy Wierch – prawdopodobnie najpopularniejsza kolejka linowa w Polsce – daje maluchom możliwość zasmakowania wysokich gór nawet wtedy, gdy nie są jeszcze gotowe na wyprawę z prawdziwego zdarzenia.
Nie ma lepszego widoku. Trzeba pamiętać, że ten wodospad powstał na potoku, który łączy Czarny Staw pod Rysami i Morskie Oko. Wody z tego górnego zbiornika przelewają się do tego dolnego, skąd dalej wypływają z Tatr. Teraz ścieżka zakręca ostro w lewo, skąd mamy dobry widok na stromizny, które są przed nami.Swoją pierwszą „dłuższą” podróż Helena zaliczyła jak miała 3 miesiące. We wrześniu wybraliśmy się na kilka dni do Bukowiny Tatrzańskiej. Przejechaliśmy trasę Gdańsk-> Bukowina 681 km, w dość dobrym czasie jak na 3 przerwy na karmienie. Zajęło Nam to około 9 h. Trasy z wózkiem Będąc w Zakopanym jest kilka tras w które możemy wybrać się z wózkiem. My wybraliśmy dwie: Morskie Oko i Dolina Kościeliska. Oczywiście nie jest to zdobywanie wysokich szczytów i wielogodzinne wędrowanie. Jest to raczej spacer, możliwy z wózkiem w pięknej scenerii, która pozwoli Nam na poczucie górskiego klimatu i dostarczy pięknych widoków. Dolina Kościeliska Dolina Kościeliska to najpopularniejsza dolina w Tatrach. Super widoki i otoczenie, zdecydowanie zachęcają do spacerów. Do Doliny Kościeliskiej (dojazd do miejscowości Kiry) możemy dojechać: z Zakopanego komunikacją miejską, prywatnym przewoźnikiem lub oczywiście własnym samochodem. Na początku doliny kilka płatnych parkingów. I nie warto zatrzymywać się w pierwszym. Radzę podjechać dalej i zobaczyć ceny. My się nacięliśmy. Okazało się, że im bliżej tym było taniej. Następnie zapłacimy również za wejście na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego. 5 zł normalny, 2,5zł ulgowy. Helena wjechała za darmo 🙂 Trasa łatwa, w większości jak ścieżka np. w lesie. Idziemy szlakiem zielonym prowadzącym przez Dolinę Kościeliska do Schroniska na Hali trasie toalety typu toi-toi. Czas przejścia to około 2,5 h z wózkiem, w jedną stronę. Dla mam które karmią piersią: jest mało miejsc, gdzie można spokojnie nakarmić. Na samym początku z dostępnością jest lepiej. Jakieś polany. W miarę zbliżania się do schroniska nie ma gdzie spokojnie usiąść. No chyba, że lubicie biegać z dzieckiem po lesie 🙂 Z wózkiem można spokojnie dojść do schroniska. UWAGA! Przed schroniskiem trasa się nieco zmienia i na trasie jest dużo kamieni. Uważam, że wózki typu parasolka mogą mieć problem. My mieliśmy wózek Adamex Pajero z solidnymi, dmuchanymi kołami, więc nie mieliśmy problemu z podjazdem. Dodatkowo mieliśmy nosidło ergonomiczne, na w razie co. Morskie Oko Jeśli chodzi o Morskie Oko, tutaj każdy wózek da radę. Przez całą trasę jest asfaltowa droga. Jedyną przeszkodą stanowi zmieniająca się wysokość i ciągnące się podjazdy pod górę. Ja w tą trasę wybrałam się sama, ze względu na to, że Marcin wyszedł zdobyć Rysy, kilka godzin wcześniej. Mieliśmy tak się zgrać, że ja dojdę do Morskiego Oka w tym samym czasie w którym on będzie z Rys już schodził i w drugą stronę pójdziemy już razem. Idealnie udał Nam się zgrać 🙂 Początek szlaku: parking przy Palenicy Białczańskiej. Ja dojechałam prywatnym przewoźnikiem z Bukowiny Tatrzańskiej bo tam mieszkaliśmy. Jeśli chodzi o kierowcę, to mega pozytywne zaskoczenie. Zadzwoniłam do niego i umówiłam się na konkretną godzinę. Przyjechał po mnie bezpośrednio pod hotel, miał krzesełko dla dziecka i jeszcze nie wziął ode mnie opłaty za dziecko. Zapłaciłam 10 Palenicy możemy też dojechać samochodem. I tak zrobił Marcin. Ale uwaga im szybciej rano jesteście tym lepiej, bo już o 8 może nie być miejsc. Marcin był na miejscu o 5 i były już zajęte miejsca parkingowe. Jest jeszcze jeden plus. Marcin był tak wcześnie że nie było jeszcze nikogo na „bramce” i nie musiał zapłacić za wstęp do TPN. Oczywiście wstęp do Morskiego Oka jak do Doliny Kościeliskiej jest płatny. Ja przed bramą byłam po 10 i doszłam do Morskiego Oka około 12. Także z wózkiem szłam niecałe 2 h. To było moje małe zdobycie góry. Bo po porodzie, wiadomo kondycja nieco spada. Dodatkowo było też wyzwanie psychiczne bo pierwszy raz taka eskapada samotnie. Utwierdziło mnie to również w przekonaniu, że korzystanie z bryczek, jest jakby to napisać, zwykłym skurwysyństwem. Przez większość trasy wyprzedzałam te bryczki, bo szłam szybciej niż konie, które ciągnęły turystów. Najgorsze było, że na tych bryczkach siedziało dużo młodych ludzi. Ja na trasie mijałam wielu starszych ludzi, nawet takich którzy szli o lasce. Mijałam też panią, która pchała na wózku inwalidzkim swojego dorosłego, niepełnosprawnego syna. Ja pchając lekki wózek z jedynym obciążeniem w postaci Heleny (miała 3 miesiące więc nie była ciężka) i butelki wody, byłam bardzo zmęczona i spocona. Mogę sobie wyobrazić co czują te konie. Na szlaku miałam jedną przerwę na karmienie. Akurat na trasie na Morskie Oko co chwile są jakieś ławeczki, także nie miałam żadnego problemu ze znalezieniem miejsca na spokojne nakarmienie dziecka czy je przebranie. Na trasie są Toi-toie, pierwsze przy Grzmotach Mickiewicza, czyli około po 30 minutach od wyjścia z Palenicy. Po około 3/4 trasy jest również sklep i toalety. Uwaga płatne! Marcin szedł sam na Morskie 40 minut. Ale on praktycznie biegł 😀 Pozdrawiam, Elobaba