Witam, od 2,5 roku staram się o dziecko. Nie radzę sobie z tym. Nie potrafię przestać myśleć o dzieciach, chcę być matką. Co miesiąc strasznie cierpię widząc miesiączkę Tytuł tak naprawdę jest trochę przewrotny, bo upragnione i wyczekane dziecko już mam – rozrabia właśnie z tatą, a ja mam chwilę, żeby napisać tę historię. Ale to pytanie towarzyszyło mi codziennie, dosłownie w każdej sekundzie przez 20 długich miesięcy… Dziś, kiedy jestem szczęśliwą mamą, mogę wreszcie podzielić się tym wszystkim. Może to komuś pomoże, kto wie? Chociaż długo nie chciałam do tego wracać… Młodzi, zdrowi, zakochani, niedługo będzie dziecko – każdy tak myśli A przewrotność losu jest taka, że to się coraz rzadziej spełnia… My też byliśmy święcie przekonani, że wystarczą trzy miesiące – no, góra pół roku – i już się uda. W naszym idealnym planie to był właśnie czas na dziecko, więc miało być dziecko. Nie próżnowaliśmy, dlatego po tych sześciu miesiącach czułam lekki niepokój. „Dlaczego nie mogę zajść w ciążę?!” Przecież nigdy nie mieliśmy problemów zdrowotnych. No ale nic, niepłodność stwierdza się po roku, więc nie chciałam panikować. Tylko trochę (trochę bardzo…) bardziej zwracałam uwagę na dni płodne i zaczynałam myśleć o tym właściwie bez przerwy. Zobacz też: Myślałam, że nigdy nie zajdę w ciążę – dziś mam dwójkę maluchów Potem było mi po prostu wstyd Przed rodziną, znajomymi, SAMĄ SOBĄ. Coraz większa liczba dzieci w otoczeniu, Kubuś, Hania, Amelka, a ja tylko jako „ciocia”. I kolejna myśl: „co z nami nie tak, że się nie udaje?!”. Wydawało mi się, że każdy nas ocenia, że za naszymi plecami coś sobie szepczą. No i że przecież nic nie rozumieją, mają dzieci, największe szczęście, jakie mogło ich spotkać. A my? Ciągle sami! Nie czekaliśmy w końcu tych 12 miesięcy, żeby zrobić badania Od lekarza do lekarza, od gabinetu do gabinetu, płacz, nerwy, nieprzespane noce, kłótnie, wzajemne obwinianie, wydane naprawdę duże pieniądze… Na szczęście w porę się opamiętaliśmy, ale nasze małżeństwo wisiało na włosku w pewnym momencie! Prawie się rozstaliśmy, bo kto by taką atmosferę w domu wytrzymał. W końcu, po 19 miesiącach starań, podjęliśmy decyzję, że czekamy jeszcze jeden kolejny miesiąc, a potem idziemy do kliniki leczenia niepłodności. Miesiąc minął i nadal nic… Umówiliśmy się na spotkanie, mieliśmy rozmawiać o inseminacji albo in vitro, myślałam, że to jedyne wyjście. Byłam już tak zmęczona i zrezygnowana… że nawet nie zauważyłam, że coś mi się okres spóźnia. Po prostu chciałam jak najszybciej zacząć procedury w klinice. Mąż mówił, że jestem jakaś dziwna (a zna mnie dobrze) i rzucił, ze to może ciąża? Popukałam się w czoło i szczerze mówiąc – popłakałam. „Jak on może tak sobie żartować?!” No ale kupił i przyniósł test, kazał mi go zrobić, chociażby dla świętego spokoju. Dwie kreski? Nie, to niemożliwe Chociaż wszystko wskazywało na to, że na teście są dwie kreski, nie wierzyłam w to i nie cieszyłam się na zapas. Zrobiłam badanie z krwi (beta-hcg). Potwierdziło. Wizyta u ginekologa – „gratulację, jest pani w 8. tygodniu ciąży”. Mąż w euforii, a ja? W szoku. Przez jakiś tydzień to do mnie nie dochodziło, nie chciałam nawet odwoływać naszej wizyty w klinice… Później, naprawdę stopniowo, docierało do mnie, że będę mamą. I wtedy zaczęłam myśleć pozytywnie. Dziś te myśli mnie nie opuszczają To były bardzo trudne miesiące, wiele razy traciłam wiarę, że się uda i że kiedyś spełnimy marzenie o rodzicielstwie. Ale mimo wszystko teraz jesteśmy rodzicami. I skoro mamy Eryczka, już nic nie jest nam straszne! Może nawet kiedyś zaczniemy starać się o rodzeństwo dla niego? Podziel się swoją historią Jesteś szczęśliwym rodzicem? Chcesz podzielić się swoją historią i dać nadzieję oraz motywację innym? Napisz do nas! Podpis Twoja historia * Oświadczam, że posiadam pełne prawa autorskie i pokrewne do przesłanych materiałów. Jednocześnie potwierdzam, że przesyłając materiały do publikacji nie naruszam jakichkolwiek praw osób trzecich (w świetle m. in. art. 270 i 233 KK oraz art. 23 i 4310 KC) i wyrażam zgodę na ich publikację na łamach serwisu * Zapoznałem/am się z polityką prywatności, regulaminem serwisu i są mi znane zasady przetwarzania moich danych osobowych. * Wyrażam zgodę na przetwarzanie danych osobowych zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych w związku z przesłaniem historii do publikacji. Podanie danych jest dobrowolne, ale niezbędne do publikacji historii. Zostałem/am poinformowany/a, że przysługuje mi prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiana, żądania zaprzestania ich przetwarzania. Administratorem danych osobowych jest Stowarzyszenie Edukacji Medycznej „ASKLEPIOS” z siedzibą w Katowicach, ul. 1 Maja 9 lok. 8 (kod pocztowy: 40-224) zarejestrowane w Rejestrze Stowarzyszeń, Innych Organizacji Społecznych i Zawodowych, Fundacji Oraz Samodzielnych Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej pod numerem KRS 0000645298, NIP 9542771170. Więcej informacji znajdziesz w naszej polityce prywatności. * Pola wymagane Jacek Ławnicki. Możliwość ciąży po stosunku w 9 dniu cyklu – odpowiada Lek. Magdalena Pikul. Okres co 29 dni i stosunek przerywany bez zabezpieczenia a możliwość zajścia w ciążę – odpowiada Lek. Izabela Ławnicka. Nasienie w okolicach intymnych w 8. dniu cyklu a możliwość ciąży – odpowiada Lek.
This topic has 9 odpowiedzi, 10 odpowiedzi, and was last updated 2 years, 11 months temu by .Twoje korzyści z rejestracjiKody rabatowe na ubranka dla dzieci wysyłane na Twój e-mailSMS ze zniżkami do sklepów z zabawkamiZaproszenia do darmowych szkoleń online z nagrodamiUdział w społeczności Mam na forumDarmowy newsletter z poradami dla młodych mam i kobiet w ciążyBezpłatny e-magazyn Niebieskie PudełkoPodcasty tematyczne, infografiki oraz webinaria do pobraniaBezpłatne poradniki do pobrania w PDFKonkursy z nagrodamiUdział w Niebieskim Konkursie ZAREJESTRUJ SIĘ
Czy mogę zajść w ciążę z 55-latkiem? Moja mama znalazła sobie kochanka z którym codziennie uprawia seks na kanapie.palą przy tym papierosy.Ma przebity pępek,nosi stringi.Miesiąc temu wróciłam od kąpieli on do mnie podszedł wyjął penisa (32 centymetry penisa) i zaczął mi go wkładać do pochwy.Było to strasznie przyjemne i ekscytujące,ale nie odzywam się do niego miesiąc
Dodano dnia 15. Lipiec, 2019 Mija miesiąc, dwa, trzy, potem rok i kolejny, a dziecka jak nie było, tak nie ma. Z czasem przychodzi zniechęcenie i rezygnacja, pojawiają się też niewygodne pytania ze strony rodziny i znajomych: „to kiedy w końcu będziecie mieli dziecko?”. Problemy z zajściem w ciążę dotyczą coraz większej liczby par na całym świecie. Nawet co czwarta para musi długo starać się o dziecko, a niepłodność dotyczy około 10-15% partnerów w Polsce. Na szczęście nie każde problemy z zajściem w ciążę związane są z niepłodnością. Jak starać się o dziecko, by zwiększyć szansę na poczęcie? Nie mogę zajść w ciążę. Co może być tego przyczyną? Kiedy para marzy o dziecku, ale po raz kolejny „nic z tego nie wychodzi”, zaczynają się frustracje. Okazuje się, że staranie o dziecko wcale nie jest takie proste, jakby to się wydawało. Przyczyn takiego stanu może być wiele. Niektóre związane są z chwilowymi utrudnieniami i można je łatwo zniwelować, stosując zasady zdrowego stylu życia, inne wymagają leczenia lub konsultacji ze specjalistą medycyny z najpowszechniejszych przyczyn problemów z zajściem w ciążę jest brak wiedzy lub nieprzywiązywanie uwagi do tego, kiedy starać się o dziecko. Dni płodne kobiety trwają około 4-5 dni, a żywotność plemników to około 3 dni, chociaż zdarzają się sytuacje, w których plemniki mogą przetrwać w drogach rodnych kobiety nawet do 7 dni. Niemniej jednak przy założeniu 28-dniowego cyklu kobiety i średniej żywotności plemników do zapłodnienia może dojść w ciągu 7-9 dni w ciągu miesiąca. W przypadku nieregularnych cyklów miesiączkowych, problemów z owulacją i czynników utrudniających przeżycie plemników w drogach rodnych, okres ten może być jeszcze krótszy i wymaga precyzyjnego obliczania terminu owulacji, który trwa 24 godziny. Plemnik ma 1 dobę (maksymalnie 48 godzin), by dotrzeć do komórki jajowej i ją zapłodnić. Jednym ze sposobów na to, by określić, kiedy starać się o dziecko jest prowadzenie kalendarzyka dni płodnych. Jest to metoda bardzo zawodna i mało skuteczna bez wsparcia innych sposobów: obserwacji śluzu szyjkowego, metody termicznej i testów owulacyjnych. Jedynie testy owulacyjne są wiarygodnym sposobem na to, by w warunkach domowych określić czas owulacji. Wykrywają poziom lutropiny, hormonu luteinizującego LH oraz estrogenu. Testy owulacyjne można kupić bez recepty w mimo prowadzenia kalendarzyka dni płodnych oraz stosowania testów owulacyjnych i metod uzupełniających para nadal ma problemy z zajściem w ciążę, należy poszukać innej przyczyny. Płodność mogą zaburzać: otyłość i nadwaga, niedowaga, związki toksyczne w jedzeniu, kosmetykach, powietrzu itd., papierosy, alkohol, niektóre lekarstwa, infekcje, nadmierny stres, nieregularny i zbyt krótki sen, niehigieniczny tryb życia. Jak starać się o dziecko i jakich błędów unikać Konieczność uprawiania seksu w ściśle określonym czasie, poczucie obowiązku i nastawienie się wyłącznie na prokreację zabija całą przyjemność i utrudnia zajście w ciążę – im bardziej para się stara, tym mniej im wychodzi. Często pomaga właśnie „danie na luz”, wstrzymanie się i sama radość z bycia z sobą, uprawianie miłości wtedy, kiedy przychodzi na to ochota, a nie wtedy kiedy wypada kalendarzykowy termin. Niejednokrotnie pary, które już się poddały, zupełnie niespodziewanie zachodzą w upragnioną ciążę. Błędem jest zbyt duża lub zbyt mała częstotliwość stosunków. Zbyt częste uprawianie seksu sprawia, że w spermie znajduje się mniej plemników, a to zmniejsza, zamiast zwiększać prawdopodobieństwo ciąży. Zbyt mała częstotliwość stwarza ryzyko przegapienia owulacji. Nie ma idealnej recepty na to, jak często się kochać. Przyjmuje się, że podczas starań o ciążę warto współżyć przynajmniej 3 razy w tygodniu, w którym ma wystąpić owulacja. Problemy z zajściem w ciążę mogą wiązać się również z niezdrowym stylem życia partnerów. Styl życia ma duży wpływ na niepłodność u mężczyzn oraz u kobiet. Nadużywanie alkoholu, palenie papierosów i brak aktywności fizycznej mocno ograniczają płodność, do tego stopnia, że jednym z podstawowych i najważniejszych elementów w trakcie terapii jest: całkowite rzucenie palenia wyrobów tytoniowych, odstawienie alkoholu, wdrożenie regularnej aktywności fizycznej, zmiana nawyków żywieniowych – mniej tłustych potraw, więcej owoców i warzyw, suplementacja witamin i minerałów wpływających na płodność u mężczyzn. Polecane są suplementy na płodność zawierające witaminy z grupy B, witaminy E i C, cynk, żelazo, miedź, magnez, L-Taurynę i L-Glutation. Największą szansę na zajście w ciążę i ewentualne leczenie niepłodności mają kobiety poniżej 35. roku życia. Powyżej tego wieku zegar biologiczny przyspiesza, a panie miewają kłopoty z płodnością, natomiast powyżej czterdziestki zajście w ciążę i jej utrzymanie może być mocno utrudnione. PRODUKTY POLECANE
Wiele kobiet i mężczyzn marzy o posiadaniu własnego dziecka. Czasami okazuje się jednak, że starania nie przynoszą żadnych efektów, co często rodzi smutek, stres, frustrację lub obwinianie siebie albo partnera. Do dziś pokutuje jeszcze szkodliwy stereotyp, według którego to właśnie kobieta jest odpowiedzialna za problemy z zajściem w ciążę. Nic bardziej mylnego. Ten przykry Mamusia muwi, rze ja nie rosnę i nowej sókienki nie chce mi dać. A ja jusz rosnę 16-stą wiosnę i pod stanikiem dobrze mi znać. Miałam kohanka ulóbionego, ktury przynosił ruży ukochany kfiat. Raz w łuszku lerzę jusz rozebrana, on mocno chycił za me kolana i szepnął w ócho: ach kocham Cię. I tak zasnęłam w jego objenciach, a kiedy skończył nie mam pojęcia, bo wtedy nie bolało nic.. A gdy minęło 9 miesiency, mały benkarcik przyszet na świat. Takiej miłości nie chcę znać więcej, bo takom miłość niech trafi szlag. Maryna. . Cytuj Dodam, że jestem dziewicą i tylko kilka razy siedziałam chłopakowi na kolanach przodem do niego (oboje byliśmy w ubraniu). Czy w ten sposób można zajść w ciążę? Jeśli nie, to dlaczego tak się czuję? Proszę o szybką odpowiedź, umieram ze strachu” - pisze zrozpaczona xsansa. „Ok 9-10 dnia cyklu kąpałam się z chłopakiem w Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2 Rekomendowane odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź Witam wszystkie uczestniczki na forum. Otóż mam takie pytanie odnośnie planowania ciąży. Od siedmiu miesięcy staram się z mężem o drugie dziecko. Mam trzynastoletnią córkę, ale poczułam silny instynkt macierzyński. Niestety nie mogę zajść w ciążę. Mam 34 lata. Cykle między 26 - 29 dni. W styczniu niestety poroniłam w pierwszym miesiącu (ciąża biochemiczna). Pomimo starań do tej pory nie udaje się. 😌 Może ktoś podpowie czy można jakoś się wspomóc. Jakieś leki, suplementy... Skuteczne metody, porady. z góry dziękuję. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Kajka Zgłoś odpowiedź My staraliśmy się ponad rok. Udało się w miesiącu gdzie polecieliśmy za granicę na dwa tygodnie. Seks codziennie a nawet i częściej. Dla przyjemności a nie dla faktu spłodzenia potomka 😂. Brałam tylko folii. Byłam gotowa wybrać się po urlopie do lekarza w celu zbadania niepowodzeń. I akurat zaskoczyło. Mam za sobą także jedno poronienie na wczesnym etapie, 5 TC. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Anda922 Zgłoś odpowiedź Ja się starałam ponad 2 lata. Powiem tak trzeba odpuścić niestety inaczej nic z tego nie będzie. Ja poprstu początkiem roku zaprzestałam o tym myśleć poszlam do nowej pracy i udalo się aż sama nie dowierzałam. Leci juz 6 miesiąc ❤ Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź Godzinę temu, Gość Kajka napisał: My staraliśmy się ponad rok. Udało się w miesiącu gdzie polecieliśmy za granicę na dwa tygodnie. Seks codziennie a nawet i częściej. Dla przyjemności a nie dla faktu spłodzenia potomka 😂. Brałam tylko folii. Byłam gotowa wybrać się po urlopie do lekarza w celu zbadania niepowodzeń. I akurat zaskoczyło. Mam za sobą także jedno poronienie na wczesnym etapie, 5 TC. Moje gratulacje. Ponad rok to trochę czasu. Ważne że się udało. Urlop jednak może czynić cuda 🙂 Ja w pierwsza ciążę zaszłam w chwilę przed sylwestrem. Jakiś tak sobie popiłam. 🤣 A co najlepsze to była końcówka okresu. Jakiś owulacja musiała mi się przesunąć. Wtedy też staraliśmy się pół roku i nic z tego nie było. A tu trochę więcej procentów i stali się. Teraz tak się zastanawiałam, że może w tym wieku poza kwasem folkowym powinnam łykać jeszcze coś innego 🤔 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź 14 minut temu, Gość Anda922 napisał: Ja się starałam ponad 2 lata. Powiem tak trzeba odpuścić niestety inaczej nic z tego nie będzie. Ja poprstu początkiem roku zaprzestałam o tym myśleć poszlam do nowej pracy i udalo się aż sama nie dowierzałam. Leci juz 6 miesiąc ❤ Moje gratulacje. Dwa lata to bardzo długi. A ja martwię się, że przez siedem miesięcy nie mogę zajść w ciążę. Ale jak widzę u siebie na osiedlu co trzecia kobietę w ciąży to zastanawiam się dlaczego mi się nie udaje. Łykam codziennie kwas foliowy, dzień w dzień. Myślałam, że w tym wieku powinnam zacząć łykać jeszcze cos innego... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Bibs Zgłoś odpowiedź Ja akurat najpierw sprawdzilabym czy wszystko jest ok,tzn zrobiłabym podstawowe badania hormonów. Myślę,że nie musisz czekać cały rok żeby się przebadać. U mnie w 2 pierwsze ciążę zaszłam bez problemu,za to po porodzie już się wszystko rozregulowało. Oczywiście nie musi być tak w każdym przypadku bo każdy organizm jest inny. I mam nadzieję,że nie zrozumiesz mnie źle ale w wieku 34 lat czasem nie wszystko musi chodzic jak w zegarku. Wiem to ze swojego doświadczenia 😉 Trzymam kciuki. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Bibs Zgłoś odpowiedź 13 minut temu, Gość Katarzyna napisał: Moje gratulacje. Dwa lata to bardzo długi. A ja martwię się, że przez siedem miesięcy nie mogę zajść w ciążę. Ale jak widzę u siebie na osiedlu co trzecia kobietę w ciąży to zastanawiam się dlaczego mi się nie udaje. Łykam codziennie kwas foliowy, dzień w dzień. Myślałam, że w tym wieku powinnam zacząć łykać jeszcze cos innego... Tak na wyrost to za bardzo nie ma czego łykać. Musisz wiedzieć czy jest jakiś problem. A znasz swój organizm? Masz owulację? Pęcherzyki pękają? Endometrium ok? Plamienia przed okresem/ problem z progesteronem? Odpowiedzieć na te pytania pomoże wizyta u ginekologa. Jeśli masz cierpliwość to starajcie się dalej,ale jeśli chcesz być pewna,że wszystko jest ok to może warto zrobić jakieś rozeznanie. Pozdrawiam raz jeszcze 🙂 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź Godzinę temu, Gość Bibs napisał: Ja akurat najpierw sprawdzilabym czy wszystko jest ok,tzn zrobiłabym podstawowe badania hormonów. Myślę,że nie musisz czekać cały rok żeby się przebadać. U mnie w 2 pierwsze ciążę zaszłam bez problemu,za to po porodzie już się wszystko rozregulowało. Oczywiście nie musi być tak w każdym przypadku bo każdy organizm jest inny. I mam nadzieję,że nie zrozumiesz mnie źle ale w wieku 34 lat czasem nie wszystko musi chodzic jak w zegarku. Wiem to ze swojego doświadczenia 😉 Trzymam kciuki. Właśnie wiem. Latka robią swoje. Organizm się zmienia i już nie wszystko działa jak powinno. Chyba faktycznie przydałoby się zapytać ginekologa na następnej wizycie czy nie trzeba zrobić jakichś dokładniejszych badań. Cykle mam nieregularne więc owulacja też występuje różnie... Chodzę do ginekologa regularnie. Kazał łykać kwas foliowy i próbować. Nie widział żadnych przeciwwskazań, ale poza USG żadnych innych badań nie miałam robionych. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Kajka Zgłoś odpowiedź 14 godzin temu, Gość Katarzyna napisał: Moje gratulacje. Ponad rok to trochę czasu. Ważne że się udało. Urlop jednak może czynić cuda 🙂 Ja w pierwsza ciążę zaszłam w chwilę przed sylwestrem. Jakiś tak sobie popiłam. 🤣 A co najlepsze to była końcówka okresu. Jakiś owulacja musiała mi się przesunąć. Wtedy też staraliśmy się pół roku i nic z tego nie było. A tu trochę więcej procentów i stali się. Teraz tak się zastanawiałam, że może w tym wieku poza kwasem folkowym powinnam łykać jeszcze coś innego 🤔 Mogę potwierdzić że alkohol czyni cuda, wtedy przez dwa tygodnie wypiliśmy może piwa 😂 swoją drogą akurat zmieniłam wtedy pracę. Nie myślałam o ciąży tak jak przez wcześniejszy rok Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Elina Zgłoś odpowiedź W pierwszej ciąży stwierdziliśmy że jak będzie to będzie a jak nie to potem się będziemy martwić. Byliśmy młodzi i się nie przejmowaliśmy i ciąża bodajże 2 cyklu. W drugiej ciąży odstawiłam tabletki anty i nie dość że udało się w pierwszym cyklu to jeszcze seks uprawialiśmy tylko raz bo maz ciągle wtedy wyjeżdżał. Także chyba najbardziej pomocne w staraniach jest właśnie "nie staranie się" Zamiast na suplementach skupiłabym się na ogólnie zdrowym odżywianiu. Mniej używek i śmieciowego jedzenia więcej wody warzyw owoców ruchu i odpoczynku. I relaks, róbcie coś co lubicie np spacery wycieczki taniec gra w tenisa czy co tam pomaga wam wyluzować. Powodzenia🙂 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź 2 godziny temu, Gość Elina napisał: W pierwszej ciąży stwierdziliśmy że jak będzie to będzie a jak nie to potem się będziemy martwić. Byliśmy młodzi i się nie przejmowaliśmy i ciąża bodajże 2 cyklu. W drugiej ciąży odstawiłam tabletki anty i nie dość że udało się w pierwszym cyklu to jeszcze seks uprawialiśmy tylko raz bo maz ciągle wtedy wyjeżdżał. Także chyba najbardziej pomocne w staraniach jest właśnie "nie staranie się" Zamiast na suplementach skupiłabym się na ogólnie zdrowym odżywianiu. Mniej używek i śmieciowego jedzenia więcej wody warzyw owoców ruchu i odpoczynku. I relaks, róbcie coś co lubicie np spacery wycieczki taniec gra w tenisa czy co tam pomaga wam wyluzować. Powodzenia🙂 Moje gratulacje. Wiem, że ważne jest zdrowe odżywianie, relaks, spokój. Staram się jak mogę. Suplementuje kwas foliowy, bo lekarz zalecił. Chciałabym aby też się udało. Może faktycznie za bardzo chce. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź My staraliśmy się 3 lata. Może nie u Ciebie jest problem a u męża? Mój narzeczony zrobił rozszerzone badanie nasienia i okazało się, że wystąpiły pewne problemy z plemnikami. 3 miesiące brał prosperm i zaszłam w ciążę. Teraz nasz syn skończył 9 miesięcy, a ja jestem w 14tc z kolejnym synkiem już bez tabletek i leczenia. mam 33 lata a cykl w którym znów nam się udało kompletnie mi się poprzestawiał. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Anda922 Zgłoś odpowiedź 22 godziny temu, Gość Katarzyna napisał: Moje gratulacje. Dwa lata to bardzo długi. A ja martwię się, że przez siedem miesięcy nie mogę zajść w ciążę. Ale jak widzę u siebie na osiedlu co trzecia kobietę w ciąży to zastanawiam się dlaczego mi się nie udaje. Łykam codziennie kwas foliowy, dzień w dzień. Myślałam, że w tym wieku powinnam zacząć łykać jeszcze cos innego... Mialam to samo co ty . Tez nie mogłam patrzeć i sluchac ze ktoś z otoczenia jest w ciąży a ja dalej nie. Tym bardziej że jak zaczęliśmy starania to okres zwariował na 34 do 42 dni więc ciężko było nam nawet trafić w dni . Mysle ze najważniejsze jest odpuścić i samo przyjdzie. Mogę Ci podesłać namiary na fb na babeczkę co się zajmuje nienplodniscia . Naprawdę warto ja posłuchać . Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź 4 godziny temu, Qnia napisał: My staraliśmy się 3 lata. Może nie u Ciebie jest problem a u męża? Mój narzeczony zrobił rozszerzone badanie nasienia i okazało się, że wystąpiły pewne problemy z plemnikami. 3 miesiące brał prosperm i zaszłam w ciążę. Teraz nasz syn skończył 9 miesięcy, a ja jestem w 14tc z kolejnym synkiem już bez tabletek i leczenia. mam 33 lata a cykl w którym znów nam się udało kompletnie mi się poprzestawiał. Moje gratulacje. Tyle oczekiwań i nareszcie się udało. Synek, teraz następna ciąża. Fajnie. 🙂 Może to że mną jest coś nie tak, może faktycznie i męża występują problemy. Nie wiem. Jak nadal nic nie będzie wychodziło będziemy musieli się oboje przebadać lub po prostu sobie odpuścić. Nie młodniejemy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź 33 minuty temu, Gość Anda922 napisał: Mialam to samo co ty . Tez nie mogłam patrzeć i sluchac ze ktoś z otoczenia jest w ciąży a ja dalej nie. Tym bardziej że jak zaczęliśmy starania to okres zwariował na 34 do 42 dni więc ciężko było nam nawet trafić w dni . Mysle ze najważniejsze jest odpuścić i samo przyjdzie. Mogę Ci podesłać namiary na fb na babeczkę co się zajmuje nienplodniscia . Naprawdę warto ja posłuchać . Bardzo dziękuję za odpowiedź . Może faktycznie warto odpuścić. Co na być to będzie. Ale faktycznie tyle dziewczyn, kobiet wpada za pierwszym razem, a te co się starają i planują powiększenie rodziny nie mogą zajść w ciążę. 😌 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Anda922 Zgłoś odpowiedź 54 minuty temu, Gość Katarzyna napisał: Bardzo dziękuję za odpowiedź . Może faktycznie warto odpuścić. Co na być to będzie. Ale faktycznie tyle dziewczyn, kobiet wpada za pierwszym razem, a te co się starają i planują powiększenie rodziny nie mogą zajść w ciążę. 😌 No tak to właśnie bywa. W pierwsza ciaze wpadłam świadomie jak będzie to będzie i po 3 miesiacach była a w drugą to już długa droga była. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź W dniu 15/7/2021 o 8:18 PM, Gość Anda922 napisał: No tak to właśnie bywa. W pierwsza ciaze wpadłam świadomie jak będzie to będzie i po 3 miesiacach była a w drugą to już długa droga była. czyli wynika z tego że lepiej iść na żywioł i czekać co ma być to będzie. 😁 faktycznie może nie warto się starać, myśleć o tym, liczyć tylko całkowity spontan. Może wtedy coś z tego będzie, a jak nie to trudno... Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź W dniu 15/7/2021 o 9:51 AM, Gość Kajka napisał: Mogę potwierdzić że alkohol czyni cuda, wtedy przez dwa tygodnie wypiliśmy może piwa 😂 swoją drogą akurat zmieniłam wtedy pracę. Nie myślałam o ciąży tak jak przez wcześniejszy rok czyli nie zostaje nic innego tylko pić 🤣 teraz jest mój kolejny cykl. Ostatnia miesiączka Jestem po. Teraz weekend. Chyba trzeba trochę zaszaleć. Tym bardziej, że moja trzynastolatka jest u dziadków. 🤣 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź mam takie pytanie. Od zakończenia okresu bolą mnie piersi i lewa strona podbrzusza. Czy ktoś może wie co to może oznaczać? Okres miałam od Pierwszy dzień delikatny, trzy kolejne obfity że skrzelami, reszta prawie wcale. Współżyłam bez zabezpieczenia Cykle 26-28 dni. Ale skoro byl okres to raczej nie ciąża. Co może oznaczać ten ból piersi i prawej strony podbrzusza. Trwa to już od 5 dni. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Kajka Zgłoś odpowiedź Skoro był okres to nie ma opcji ciąży ;). Może to oznaczać nic a może to oznaczać coś. Najlepiej byłoby skonsultować wątpliwości z lekarzem. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź 14 minut temu, Gość Kajka napisał: Skoro był okres to nie ma opcji ciąży ;). Może to oznaczać nic a może to oznaczać coś. Najlepiej byłoby skonsultować wątpliwości z lekarzem. Tak chyba trzeba będzie zrobić. Wizyta chyba mnie nie ominie. Jeszcze nie miałam tak po okresie. Ciekawe co to może być... Wiem, że na niektórych forach piszą że kobieta może mieć okres w pierwszych miesiącach ciąży, ale to jakieś wątpliwe. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Kajka Zgłoś odpowiedź 5 godzin temu, Gość Katarzyna napisał: Tak chyba trzeba będzie zrobić. Wizyta chyba mnie nie ominie. Jeszcze nie miałam tak po okresie. Ciekawe co to może być... Wiem, że na niektórych forach piszą że kobieta może mieć okres w pierwszych miesiącach ciąży, ale to jakieś wątpliwe. Nie ma miesiączki w ciąży. Są co najwyżej plamienia i krwawienia które przeważnie nie znaczą nic dobrego. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź 1 godzinę temu, Gość Kajka napisał: Nie ma miesiączki w ciąży. Są co najwyżej plamienia i krwawienia które przeważnie nie znaczą nic dobrego. Też myślę, że kobiety, które piszą, że miały normalna miesiączkę w ciąży i dzięki temu nie wiedziały, że są w ciąży to raczej chyba się nie zdarzają. Okres według mnie wyklucza ciążę, a krwawienie, czy plamienie nue świadczy o niczym dobrym. Zobaczymy. Wizyta za miesiąc. I jeszcze przeziębienie mnie chyba dopadło 😭 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna Zgłoś odpowiedź W dniu 20/7/2021 o 6:28 PM, Gość Kajka napisał: miesiączka skończyła się Stosunek Dzisiaj dużo mlecznego śluzu. Czy to oznacza koniec dni płodnych? Cykle 26-29 dni. Miesiączka zaczęła się Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Magda Zgłoś odpowiedź Katarzyno, ja też mam 34 lata ale dotychczas bezdzietna. Z moim narzeczonym od jakiegoś 1,5 roku może właściwie nawet trochę dłużej staraliśmy się o dziecko. Moja ginekolog powiedziała, że dobrze byłoby gdyby partner się zbadał. Z badania nasienia okazało się, że faktycznie jest kiepsko - mała ilość plemników i na dodatek obniżona żywotność. Lekarze sugerowali, że raczej skończy się na in vitro. Androlog u którego byliśmy zalecił przez 3msce brać Profertil i ponownie zbadać nasienie. Powiedział również, że zastanawia się czy wpływu na wynik badania nie miało przechorowanie przez narzeczonego covida (badanie wykonane jakiś miesiąc po przechorowaniu). Aktualnie jestem w 13tyg. ciązy - zapłodnienie naturalne :) Nie wiem czy pomógł suplement czy poprostu mieliśmy aż taki fart. Ponownego badania nasienia nie zdązyliśmy wykonać. Dodatkowo narzeczony przestawił się na picie wody mineralnej tylko ze szklanych butelek (ponoć plastik też ma jakiś wpływ), jadł dużo orzechów, pestek dynii. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Poprzednia 1 2 Dalej Strona 1 z 2
Jak sobie znajdziesz tabele z produktami sklasyfikowanymi wg tzw. __INDEKSU ŻYWIENIOWEGO, tj. IŻ produktu, wówczas sprawę otyłości opanujesz, jeśli nie TO pozostaniesz przy stanie wiedzy
#1 Witam. Wątek jakich dużo, jednak muszę z kimś porozmawiać, ponieważ jestem totalnie załamana. Jestem z moim mężem od 10 lat (2 lata po ślubie), przestaliśmy zabezpieczać się w 2016 roku nastawieni na "co będzie to będzie", jednak nie planowaliśmy powiększania rodziny przed ślubem. Po ślubie nasze nastawienie się zmieniło i zaczęliśmy starania.. z początku było to bez żadnego nacisku, jednak mijały miesiące i nic. Po roku czasu zaczęliśmy robić badania, które wychodziły książkowo. Nic tylko się starać. Były miesiące, w których totalnie odpuścilismy, wyjeżdżaliśmy żeby się odprężyć ale teraz gdy zbliża się 2 rocznica naszego ślubu, a my dalej jesteśmy w tym samym miejscu zaczynam się załamywać i panikować. Ta panika zaczęła się z początkiem tego roku i byłam juz u 6 różnych lekarzy, myśląc że któryś mógł czegoś nie zauważyć jednak od każdego słyszę, że wszystko jest w porządku. Moje cykle są bardzo regularne (28-29 dni), wyniki męża są dobre. Co mogę jeszcze zrobić albo jakie badania wykonać żeby mieć jakiś punkt zaczepienia co do przyczyny naszej niepłodności? Tarczyca, progesteron, rezerwa jajnikowa, Anty-tpo, morfologia, cytologia, monitorowanie owulacji.. to wszystko jest w porządku reklama #2 Wydaje mi się, że w tej sytuacji już warto udać się do lekarza specjalisty od niepłodności (jeśli takiego niw było wśród tych 6), aby zaproponował kolejne badania diagnostyczne i ewentualne leczenie. Gdyby potrzebny był jakiś zabieg to na pewno będzie trzeba zbadać szerzej nasienie męża i u Ciebie drożność jajowodów. Opcje mogą być różne – też jakieś kwestie immunologiczne lub genetyczne mogą wchodzić w grę, ale to drogie badania i nie ma sensu ich robić „w ciemno”. #3 A badanie drożności jajowodów? #4 Jeśli tylko tyle badań zrobiłaś, to nie jest to dużo. Kolejnym krokiem zapewne będzie trombofilia wrodzona i zespół antyfosfolipidowy. Czy robiłaś wymaz na chlamydia/ureoplasma/mycoplasma? Nie jestem pewna jak przy braku ciąży - ale może warto rozważyć zbadanie Waszych kariotypów. Następnie komórki NK. #5 Witam. Wątek jakich dużo, jednak muszę z kimś porozmawiać, ponieważ jestem totalnie załamana. Jestem z moim mężem od 10 lat (2 lata po ślubie), przestaliśmy zabezpieczać się w 2016 roku nastawieni na "co będzie to będzie", jednak nie planowaliśmy powiększania rodziny przed ślubem. Po ślubie nasze nastawienie się zmieniło i zaczęliśmy starania.. z początku było to bez żadnego nacisku, jednak mijały miesiące i nic. Po roku czasu zaczęliśmy robić badania, które wychodziły książkowo. Nic tylko się starać. Były miesiące, w których totalnie odpuścilismy, wyjeżdżaliśmy żeby się odprężyć ale teraz gdy zbliża się 2 rocznica naszego ślubu, a my dalej jesteśmy w tym samym miejscu zaczynam się załamywać i panikować. Ta panika zaczęła się z początkiem tego roku i byłam juz u 6 różnych lekarzy, myśląc że któryś mógł czegoś nie zauważyć jednak od każdego słyszę, że wszystko jest w porządku. Moje cykle są bardzo regularne (28-29 dni), wyniki męża są dobre. Co mogę jeszcze zrobić albo jakie badania wykonać żeby mieć jakiś punkt zaczepienia co do przyczyny naszej niepłodności? Tarczyca, progesteron, rezerwa jajnikowa, Anty-tpo, morfologia, cytologia, monitorowanie owulacji.. to wszystko jest w porządku Badanie nasienia ocenia androlog a nie ginekolog. Bo androlog zauważy nieprawidłowości i wyślę na rozszerzone badania. Co do drożności jajowodów to podstawa powinna być zrobiona już po roku starań. Do kliniki trzeba się wybrać i działać. A ile masz lat? I jakie to AMH jest? Czy TSH jest poniżej 2? Skąd wiesz, ze owulujesz? Był monitoring? Prolaktyna zbadana? #6 U mnie jest tak: @ ksiązkowo co 28 dni ( mylące dla każdego lekarza...) pęcherzyk dominujący ok... ale niestety oprócz tego że jest to nic więcej... później przeradza się w torbiel hmmm lekarka dopiero zobaczyła to po jakimś roku... zawsze byłam na badaniach przed owu żeby sprawdzić czy jest, nigdy nie po... I teraz byłam po i się okazało... dostałam zastrzyk ovitrelle i duphaston. Narazie pierwszy raz zobaczymy co dalej... oprócz tego za wysoka prolaktyna nie wiadomo od kiedy więc dostał bromergon... także jest wiele dróg do zbadania ja jestem podłamana...
Żaden z poniżej zalinkowanych modów oczywiście nie należy do mnie, a każdy instaluje takie mody na własną odpowiedzialność. Dla mnie jednak okazały się przydatne. Nie mogę zagwarantować, że u każdego te mody będą prawidłowo działać. U mnie akurat większość działa poprawnie i nie narzekam. Część dopiero wypróbuję.

„Wszyscy będą Ci mówić, że dziecko to największy skarb człowieka. Możesz im wierzyć lub nie, ale i tak dopiero mając dzieciątko zrozumiesz czym w ogóle jest skarb. Uwierz, warto o niego walczyć.” Zbyszek Nie bój się, nie porąbało mnie i nie ubolewam dziś nad tym, że nie mogę zajść w ciążę. Zwyczajnie postanowiłem poruszyć dziś przykry temat, z którym niestety zmierzyć musi się coraz większa liczba par. Zauważyłem to nawet na podstawie moich kochanych czytelników, wśród których znalazło się kilka osób piszących do mnie w sprawie tego problemu. Tacy ludzie szukają pomocy wszędzie. Ja uważam, że często najbardziej potrzebna jest im nie pomoc medyczna, ale po prostu wsparcie, ciepłe słowo i chwila rozluźnienia, która starania o dziecko może zdecydowanie ułatwić. I dziś właśnie o wszystkim tym chcę Ci powiedzieć. Częściowo nawet na bazie własnych doświadczeń. Zachęcam Cię więc do przeczytania moich pomysłów na to, co robić gdy nie da się zajść w ciążę. Nie nakręcaj się zbyt przesadnie. Po prostu nie myślSprawdź, gdzie leży problemNie obarczaj winą siebie czy też partneraSzukaj przeróżnych rozwiązańZaufaj ekspertomA po konsultacji z nimi daj organizmowi dodatkowe wsparcieNie bój się BogaPrawie nigdy się nie poddawaj…prawie nigdy. Bo czasem warto przestać się starać Nie nakręcaj się zbyt przesadnie. Po prostu nie myśl Umysł. Mózg. To najważniejszy organ naszego ciała i to od niego właśnie chcę zacząć. To on o wszystkim decyduje. I nie mam tu na myśli tylko stanu Twojego zdrowia, ale wręcz całej otaczającej Cię rzeczywistości. Głęboko wierzę w moc ludzkiej podświadomości, dzięki to której już od poczęcia rozwijamy się i kształtujemy. To podświadomość dba o to, aby prawidłowo funkcjonowały nasze organy, abyśmy my pamiętali o oddychaniu, a także o to, aby nasze życie wyglądało tak, jak je sobie zaplanujemy. Jeśli więc po kilku miesiącach starań zaczynasz wkurzać się tym, że ciągle nie możesz zajść w ciążę, to automatycznie budzi się w Tobie lęk, że coś jest nie tak. Ba, znam nawet pary, które jeszcze przed rozpoczęciem starań zaczynały martwić się tym, co to będzie, gdy okaże się, że nie mogą mieć dzieci. No i myślisz, że jak funkcjonuje Twój mózg? On od ciągłego powtarzania, że coś może być nie tak koduje w Twojej podświadomości, że… coś jest nie tak. A później rzeczywiście tak jest, co doprowadza Cię do ogromnej frustracji. Serio. Szanuję lekarzy, szanuję homeopatów, szanuję nawet magików, którzy tajemniczymi metodami próbują pomagać parom zajść w ciążę. Jestem jednak przekonany, że w zdecydowanej większości przypadków pary bezskutecznie starające się o dziecko pomóc mogą sobie same. Przestając po prostu myśleć o tym, że coś jest nie tak. To myślenie paraliżuje cały organizm. Lepiej więc po prostu przestać myśleć. Jeśli jednak bez myślenia żyć nie potrafisz, to myśl, ale inaczej. Już Ci o tym mówię. Wyćwicz swój umysł i staraj się myśleć tylko pozytywnie. Codziennie: gdy myjesz zęby, robisz śniadanie, stoisz na czerwonym świetle lub kładziesz się spać powtarzaj sobie: mam zdrowy organizm, a jego siła sprawi, że uda mi się zajść w ciążę, która będzie bezproblemowa, a po jej zakończeniu w domu mym zagości mały, słodki bobasek, który będzie moim największym skarbem. Nie śmiej się. Serio, podświadomość ma niesamowitą moc. Wiem to po sobie. A kiedyś napiszę Ci więcej o pewnej książce, która w temacie tym powie Ci o wiele więcej. Sprawdź, gdzie leży problem Podświadomość podświadomością i pozytywne myślenie pozytywnym myśleniem, ale czasem w naszym życiu mogło dojść do sytuacji, w efekcie których w organizmie doszło do zmian, które po prostu uniemożliwiają nam zajście w ciąże. W takich sytuacjach nie można liczyć tylko na swoją wewnętrzną siłę, tu trzeba posiłkować się tym co daje nam obecny stan wiedzy lekarzy. Na początek chcę Ci powiedzieć, że jakiekolwiek badania pod kątem problemów z płodnością zacząć można najwcześniej po pełnym roku nieudanych starań o dziecko. Wcześniej tak naprawdę nie ma ku temu powodów. I już ten fakt powinien Ci uświadomić, że kilka nieudanych prób nie jest czymś nadzwyczajnym. Ja wiem, że niektórym udaje się za pierwszym razem. Nie bądź jednak o to zazdrosna. Skup się na sobie. Jeśli problem trwa jednak ponad 12 miesięcy, to warto się zbadać. Okazuje się, że ryzyko wystąpienia problemu z zajściem w ciążę rozkłada się mniej więcej po równo pomiędzy faceta i kobietę. Najpopularniejsze powody niepłodności u facetów to zbyt mała ilość plemników, ich brak, ich słaba ruchliwość lub żywotność. U kobiet powodów może być o wiele więcej i w tym przypadku zachęcam Cię do zgłębienia wiedzy przygotowanej przez fachowców z kliniki leczenia niepłodności InviMed: Do tego dodać trzeba jeszcze powody, które występować mogą u dwójki osób, które z pozoru są zdrowe, a ich współpraca w temacie rozmnażania z jakiejś przyczyny może nie wychodzić. Tak czy inaczej zanim zacznie się panikować, że ma się problem z zajściem w ciążę należy się zbadać, aby po pierwsze stwierdzić czy taki problem faktycznie istnieje, a po drugie w razie czego znaleźć go, zidentyfikować, a później zastanowić się nad tym, jak można się go pozbyć. Czasem wystarczą naprawdę niewielkie zmiany w postaci korekty diety czy zmiany trybu życia. Tu po prostu konieczna może okazać się wizyta w dobrej klinice leczenia niepłodności. Nie obarczaj winą siebie czy też partnera Skoro już zacząłem mówić o diagnozowaniu problemu u jednej z połówek, to chciałem zaznaczyć, mając jednocześnie nadzieję, że jest to dla Ciebie oczywistością, że w przypadku stwierdzenia problemu u jednej z osób w żadnym wypadku nie można dopuścić do sytuacji, w której ona sama obarcza się winą lub też nie daj Boże winą obarcza ją partner. To jest najgorsze, z czym można się spotkać. To Cię dodatkowo nakręci, zniechęci, dobije, pogłębi problem, a kto wie czy nie doprowadzi do rozpadu związku. A tego nie chcemy. Chcemy dziecka. Musimy więc działać. Szukaj przeróżnych rozwiązań Pamiętaj, przy żadnych problemach nie należy załamywać rąk. Trzeba mieć motywację i całą garść pomysłów na to, w jaki sposób rozwiązać problem. Zawsze pamiętaj o tym, że dookoła Ciebie jest masa osób, które mogą Ci pomóc. No i jest Twój mózg, który też może wykonać niezłą robotę. Zaufaj ekspertom Każdej osobie zmagającej się z problemem z zajściem w ciążę w pierwszej kolejności radziłbym wizytę w klinice leczenia niepłodności. Nie bój się takiej kliniki, ona serio jest dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem. Zwykły ginekolog nie zawsze musi znać się na problemach z płodnością, w efekcie czego może faszerować Cię całą masą hormonów, które nie tylko Ci nie pomogą, ale mogą nawet zaszkodzić. Tego typu leczenie bywa często złudną nadzieją na poprawę sytuacji, a tak naprawdę okazuje się złodziejem czasu. Czasu, którego później może zabraknąć, bo przecież Twój organizm cały czas się starzeje. Z uwagi na upływający czas i wiążące się z nim między innymi ryzyko utraty rezerwy jajnikowej szczerze radzę Ci więc, abyś już na starcie leczenia zaufała najlepszym ekspertom zatrudnianym w klinice leczenia niepłodności. To oni dokładnie Cię zbadają, zdiagnozują i zaproponują najlepszą metodę leczenia, która dostosowana będzie do istniejącego problemu (niezależnie od tego czy problemem tym będą niedrożne jajowody u kobiety czy też niewielka ilość nasienia u mężczyzny). Medycyna stale się rozwija, metod leczenia kobiet i mężczyzn jest coraz więcej i ja głęboko wierzę, że w takiej właśnie klinice znajdzie się metoda na rozwiązanie również Twojego problemu. A po konsultacji z nimi daj organizmowi dodatkowe wsparcie Ale to nie wszystko. Ja nigdy nie zapomniałbym o innych alternatywach, takich jak chociażby rozwiązania proponowane przez lekarzy praktykujących medycynę dalekiego wschodu. Warto też pamiętać o homeopatach i leczeniu naturalnym. Bo pamiętaj: natura jest dobra i często to ona właśnie może pomóc nam w wprowadzeniu organizmu na właściwe tory. Nie bój się jej zaufać. Zanim jednak podejmiesz w tym temacie jakiekolwiek działania, to skonsultuj je proszę z lekarzem prowadzącym Cię w klinice leczenia niepłodności. Pamiętaj, to uczciwy człowiek, który chce Ci pomóc i jeśli w danej metodzie leczenia dostrzeże jakiekolwiek szanse, to z pewnością Ci to powie. A jeśli nic nie będzie pomagało, to… Nie bój się Boga Mam tu na myśli zabieg, jakim jest in vitro. Z tego co wiem, nie jest on jednak wcale tak straszny. I jako zagorzały katolik muszę powiedzieć, że tutaj akurat z poglądami Kościoła się nie zgadzam. I nigdy nie uwierzę, że Bóg mógłby być zły na kogoś, kto pragnie mieć dziecko. Na kogoś, kto chce dać temu dziecku wszystko co najlepsze. Na kogoś, kto pomimo wszelkich przeciwności stara się zbudować rodzinę. Oj nie. Bóg prędzej obrazi się na kogoś, kto przy okazji jednodniowej znajomości zalicza wpadkę, a później karmi niemowlaka popijając piwko. A nie wierzę, aby ktokolwiek starający się o dziecko metodą in vitro był takim degeneratem. Sądzę wręcz przeciwnie, że będzie to osoba, która dziecku z całą pewnością da to, co najlepsze. Jedna uwaga. Jeśli zdecydujesz się na in vitro, to pamiętaj, aby niewykorzystane przy pierwszym zapłodnieniu zarodki zamrozić. I wrócić po nie. Koniecznie. Prawie nigdy się nie poddawaj Myślisz, że poszukiwacze skarbu poddawali się, gdy nie znaleźli go w pierwszym lepszym miejscu? Nie sądzę. Myślisz, że dziecko poddaje się i zaprzestaje nauki chodzenia czy raczkowania po pierwszym upadku? Nie sądzę. Myślisz, że Steve Jobs poddał się, gdy na początku jego kariery nie wszystko szło idealnie? Nie sądzę. I tak samo Ty nie poddawaj się w swoim staraniu o dziecko. Bóg tak zaplanował świat, abyśmy tworzyli rodziny. Jednym przychodzi to łatwiej, a inni muszą się bardziej napracować. Podejrzewam, że ci drudzy bardziej doceniają później swoje szczęście. Nie warto więc się poddawać. Nie warto stwierdzać, że świat jest zły, Bóg mnie nie kocha i wszystko jest przeciwko mnie, bo nie mogę zajść w ciążę. Nie poddawaj się więc… …prawie nigdy. Bo czasem warto przestać się starać Nie mam wielu znajomych. Ale troszkę ich jest i muszę Ci powiedzieć, że nawet w tym wąskim gronie zdarzały się osoby, które nie mogły zajść w ciążę. Męczyły się, pilnowały diety, dbały o siebie, a ciągle nic z tego nie wynikało. Do momentu, aż zrobili sobie przerwę. Jechali na urlop, pozwalali sobie na wypicie winka, nie liczyli gorączkowo dni płodnych. I wtedy im się udawało. Zabawne, nie? Mam też znajomych, którzy stwierdzając, że w ciążę nigdy nie zajdą decydowali się na adopcję. I wtedy, gdy w ich domu pojawiało się dziecko organizmy się luzowały, oni zapominali o problemach, a po jakimś czasie w domu mieli dwójkę dzieci. Równie kochanych i równie wspaniałych. I o tym właśnie też nie zapominaj. Jeśli ciągle nie możesz zajść w ciążę i nie wiesz co robić, to pomyśl może o adopcji. Bo pamiętaj, na świecie jest wiele dzieci, które chcą mieć mamę czy tatę równie mocno, jak Ty chcesz mieć dziecko. Może warto zebrać to ze sobą do kupy? Bo w kupie raźniej.

Przyznam, że nie bardzo rozumiem. Skoro, jak sama Pani napisała, "wytrysk nastąpił wewnątrz mnie", to po pierwsze nie jest Pani już dziewicą i po drugie ciąży wykluczyć nie można. Nie ma żadnych podstaw do tego, aby można było wykluczyć ciążę. Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi
Dlaczego nie mogę zajść w ciążę? Najczęstsze przyczyny niepłodności Dlaczego nie mogę zajść w ciążę? – takie pytanie zadaje sobie wiele par bezskutecznie starających się o dziecko. Odpowiedź na nie wcale nie jest prosta, ponieważ na płodność mogą mieć wpływ bardzo różne czynniki. Dowiedz się, jakie są najczęstsze przyczyny problemów z zajściem w ciążę. Dlaczego nie mogę zajść w ciążę? Dlaczego nasze starania o dziecko są daremne? Te dramatyczne pytania coraz częściej słyszą ginekolodzy w klinikach leczenia niepłodności. Problem z zajściem w ciążę ma wiele kobiet – według statystyk co piąta para w Polsce bezskutecznie stara się o dziecko. W 70 proc. przypadków przyczyna leży po stronie jednego z partnerów – mężczyzny bądź kobiety. Warto wiedzieć, że problemy z poczęciem dziecka mogą być uwarunkowane zdrowotnie lub też wynikać ze złego stylu i trybu życia. Jakie są zatem najczęstsze przyczyny niepłodności? Spis treściNajczęstsze przyczyny problemów z zajściem w ciążę u kobietMożliwe przyczyny niepłodności u mężczyzn Najczęstsze przyczyny problemów z zajściem w ciążę u kobiet Wady anatomiczne narządu rodnego – wady macicy, wady w budowie jajników, niewykształcone jajowody, podwójna szyjka macicy. Wady te powstają w okresie życia płodowego i mogą uniemożliwiać zapłodnienie lub zagnieżdżenie się zapłodnionej komórki jajowej w jamie macicy. Problemy hormonalne – niedobór żeńskich hormonów płciowych (estrogenu i progesteronu) lub nadmierne wydzielanie męskiego hormonu (testosteronu). Nieprawidłowe wydzielanie hormonów to częsta przyczyna trudności z zajściem w ciążę. Niedrożność jajowodów – wynika najczęściej z przebytych przez kobiety stanów zapalnych dróg rodnych. Zrosty powstałe w niedrożnych jajowodach odcinają plemnikom drogę do komórki jajowej. Niepłodność wynikająca z działania systemu immunologicznego – polega ona na tym, że układ odpornościowy kobiety rozpoznaje męskie nasienie jako obce białko i wysyła w jego kierunku przeciwciała, które skutecznie je niszczą. Stres – może być przyczyną bezowulacyjnych cykli, a także zaniku miesiączki. Wiek – po trzydziestce znacznie spada płodność kobiety. Czytaj również: Jakie badania warto wykonać przed ciążą Endometrioza - objawy i leczenie endometriozy Witaminy i minerały na męską płodność - które składniki sprzyjają zapłodnieniu? Możliwe przyczyny niepłodności u mężczyzn Zła jakość nasienia – niewłaściwa ilość lub budowa plemników. Za normę przyjmuje się 40-60 mln plemników w jednym mililitrze spermy. Jeśli liczba ta jest mniejsza, zmniejszają się szanse na zapłodnienie. Trudności z zapłodnieniem mogą być również spowodowane wadą w budowie plemników i ich małą ruchliwością. Niepłodność wynikająca z działania systemu immunologicznego – zdarza się, że system immunologiczny mężczyzny niszczy własne plemniki. Stres – może mieć wpływ na sprawność seksualną mężczyzny. Ponadto udowodniono, że wysoki poziom stresu może się przyczynić do obniżenia jakości nasienia. Niektóre leki, sterydy, alkohol, narkotyki – mogą znacznie obniżyć stężenie hormonów, a tym samym męską sprawność seksualną. Polecamy: Dawcy nasienia: 7 faktów, które warto o nich wiedzieć
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Czy mogę zajść w ciążę. Uwaga! Ta strona zawiera treści przeznaczone tylko dla dorosłych. Jeśli nie masz ukończonych 18 lat, nie powinieneś jej oglądać.
Rekomendowane odpowiedzi Gość Karina Zgłoś odpowiedź Pomocy nie mogę zajść w ciążę... Od siedmiu miesięcy bezskutecznie staram się o dziecko. Nie wiem już co jest nie tak. Mam 34 lata. Mam nieregularne cykle. Współżyją regularnie. Nigdy się nie stosowałam antykoncepcji. Mimo wszystko nie mogę zobaczyć dwóch kresek na teście. Znacie jakieś metody, suplementy, leki, złote rady jak można sobie pomóc. Ręce już mi opadają... 😭 Z góry dziękuję za odpowiedzi. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Katarzyna87 Zgłoś odpowiedź Godzinę temu, Gość Karina napisał: Pomocy nie mogę zajść w ciążę... Od siedmiu miesięcy bezskutecznie staram się o dziecko. Nie wiem już co jest nie tak. Mam 34 lata. Mam nieregularne cykle. Współżyją regularnie. Nigdy się nie stosowałam antykoncepcji. Mimo wszystko nie mogę zobaczyć dwóch kresek na teście. Znacie jakieś metody, suplementy, leki, złote rady jak można sobie pomóc. Ręce już mi opadają... 😭 Z góry dziękuję za odpowiedzi. Widzę, że nie jestem sama. Też mam podobny problem. Też bezskutecznie staram się o dziecko. To prawda, że tonący brzytwy się chwyta. Ja właśnie rozpoczęłam kurację Ovarinem. Nie mogę powiedzieć czy to działa, bo biorę dopiero czwarty dzień. Słyszałam jednak wiele pochlebnych opinii na jego temat. Zobaczymy. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Przebadać siebie I PARTNERA nie zawsze to problem w cyklach. Cykle skoro nieregularne, to zostaje mierzenie temperatury, wizyta u ginekologa i przede wszystkim nie myśleć o tym. Piszę to z perspektywy osoby po trzydziestce, która starała się 3 lata. Okazało się, że u partnera był problem z budową plemników (polecam zrobić rozszerzone badanie nasienia, na podstawowym nie zbada się budowy plemnika), skończyło się na braniu suplementu prosperm przez partnera 3 miesiące. Po tym czasie 2 kreski na teście. Teraz syn ma 10 miesiecy, a ja jestem z drugim synkiem w ciąży. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość Karina Zgłoś odpowiedź 9 godzin temu, Qnia napisał: Przebadać siebie I PARTNERA nie zawsze to problem w cyklach. Cykle skoro nieregularne, to zostaje mierzenie temperatury, wizyta u ginekologa i przede wszystkim nie myśleć o tym. Piszę to z perspektywy osoby po trzydziestce, która starała się 3 lata. Okazało się, że u partnera był problem z budową plemników (polecam zrobić rozszerzone badanie nasienia, na podstawowym nie zbada się budowy plemnika), skończyło się na braniu suplementu prosperm przez partnera 3 miesiące. Po tym czasie 2 kreski na teście. Teraz syn ma 10 miesiecy, a ja jestem z drugim synkiem w ciąży. Moje gratulacje. Dwóch synków po tak długim czasie starań. Dziękuję za podpowiedź. W sumie. Ja mam 34 lata. Mąż ma 39 lat. Ja nie pracuje, natomiast mąż ma stresującą pracę. Może nie zawadzie dokładnie się przebadać. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Hej. Jeśli masz nieregularne cykle i starasz się dziecko tak długo i nic nie wychodzi, to powinnaś się wybrać do lekarza, który się zajmuje leczeniem niepłodności. Porobi Ci wszystkie badania i sprawdzi, gdzie może leżeć problem. Ja mogę Ci polecić 🙂 Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość PannaAnna Zgłoś odpowiedź Czy robiłaś już jakieś badania? Podstawowe hormonów z krwi w pierwszych dniach cyklu typu TSH, FSH, LH, Prolaktyna. Czy masz owulację? Robisz testy owulacyjne lub chodzisz na monitoring cyklu? Najpierw trzeba sprawdzić czy jest owulacja naturalnie. Czasem wystarczy wspomóc owulację lekami. Mnie się udało zajść w ciążę dopiero po laparoskopii diagnostycznej. Mąż też był przebadany i wyniki w normie. 3mam kciuki. Na pewno wkrótce zobaczysz dwie kreski. Musisz w to uwierzyć. Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Zgłoś odpowiedź Witam, Problem z zajściem w ciąże jest coraz bardziej powszechny. Kiedyś miałam niestety ten sam problem aż trafiłam do kliniki Po szeregu badań okazało się że wszystko jest oki więc nie wiadomo co jest przyczyną. Lekarz zaproponował udrażnianie jajowodów. Po 2 miesiącach od zabiegu zaszłam w ciąże. Obecnie mam 3 dzieci. polecam tą kliniki i jestem im niezmiernie wdzięczna. pozdrawiam Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Gość gabi1988 Zgłoś odpowiedź Czasami problem siedzi w naszej głowie np. za bardzo chcemy. Skupiamy się na tym, aby stworzyć maleństwo, ale nie wychodzi, a często jest tak, że pary po prostu walczą z niepłodnością. U nas leczenie niepłodności przyniosło pozytywny efekt i po kilku miesiącach byłam już w ciąży. Pierwszą poroniłam, ale od razu po niej zaszłam w kolejną i dzisiaj mamy małą Amelkę. My leczyliśmy się w Klinice Artemida, polecam serdecznie wspaniali specjaliści. Na znajdziecie ich ofertę medyczną. Życzę, żeby Wam też pomogli. Amelka jest naszym cudem :) Cytuj Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi .
  • h71141f3yg.pages.dev/146
  • h71141f3yg.pages.dev/127
  • h71141f3yg.pages.dev/149
  • h71141f3yg.pages.dev/74
  • h71141f3yg.pages.dev/226
  • h71141f3yg.pages.dev/522
  • h71141f3yg.pages.dev/95
  • h71141f3yg.pages.dev/176
  • h71141f3yg.pages.dev/905
  • h71141f3yg.pages.dev/593
  • h71141f3yg.pages.dev/407
  • h71141f3yg.pages.dev/263
  • h71141f3yg.pages.dev/870
  • h71141f3yg.pages.dev/686
  • h71141f3yg.pages.dev/87
  • nie mogę zajść w ciążę forum 2019